Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

15.04.2022

Droga Krzyżowa. Idę... chcę iść za Tobą Panie Jezu.

Stacja I 

Pan Jezus na śmierć skazany.

 Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

  Na śmierć skazany! Niewinny człowiek, którego słowa były Prawdą. Zawsze kierował się miłością, uzdrawiał, wskrzeszał.
 Nie protestuje, nie korzysta z Boskiej natury. 
  Chcesz mi powiedzieć Jezu, że Twoja miłość do mnie nie zna granic, że posuniesz się, aż do śmierci i to śmierci krzyżowej.

   Ile razy niepowodzenia, chorobę, utratę kogoś bliskiego, pracy, mienia traktuję nie raz jak wyrok. Trudno się z tym pogodzić. A przecież powinnam to przyjąć w pokorze. Bo tak jak Ty przyjąłeś krzyż dla mojego zbawienia tak i ja powinnam przyjąć doświadczenia dla doskonalenia siebie w drodze do zbawienia.

  Naucz mnie Panie Jezu pokory i cierpliwości w pokonywaniu swoich słabości. Naucz godzenia się  z Twoją Wolą.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.


Stacja II

Jezus bierze krzyż na swoje ramiona.

  Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
 Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

  Wziął swój krzyż przytulił się do niego i niesie na Golgotę.
"Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech mnie naśladuje"
Nie ma innej drogi.

   Ile razy zatrzymuje mnie myśl, że innym żyje się lepiej, że w ich życiu mniej cierpienia, że los dla nich łaskawszy.

 Jezu, odwróć moje oczy i myśli od tego co pozorne.
 Chcę Ciebie naśladować, chcę dźwigać swój krzyż, który skroiłeś na moją miarę. Chcę iść wąską drogą, bo tylko ona prowadzi do nieba. Bądź mi Wspomożycielem i Pocieszycielem na mojej drodze krzyżowej.

 Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.


Stacja III

Jezus upada pod krzyżem

 Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

  Jezus upada. Już do tej pory wiele wycierpiał; czterdzieści dni postu, konanie w Ogrójcu, cierpiał w ciemnicy, biczowanie, cierniem koronowanie. A jednak się podniósł z upadku na znak dla mnie, że zawsze trzeba powstać. Nie ważne co jest przyczyną upadku, ważne byś chciał się z niego podnieść.

14.04.2022

Wielki Czwartek. Dzień ustanowienia Sakramentu Eucharystii i Kapłaństwa

 


  Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: "To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!"  Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: "Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana.  Łk. 22.19-20

   Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus,  Kapłani,  Eucharystia i my…
Pan Jezus dał, daje nam Siebie w Eucharystii.
Ustanowił Kapłanów, przez ręce których przychodzi do nas.
Nie ma Eucharystii bez Kapłana.
Bez Eucharystii nasze życie nie ma mocy….

  W dzień Wielkiego Czwartku, dziękujmy Bogu za dar Eucharystii i Kapłaństwa.
Szanujmy, brońmy i módlmy się za Jego sługi…

    Panie Jezu, dziękuję za Sakrament Kapłaństwa i Eucharystii.

  Proszę o czyste serca  Kapłanów, aby ich ręce, podawały do ust moich, moich bliskich i wszystkich nas jednoczących się w Inicjatywie Modlitwy Wstawienniczej,  polecanych w intencjach

10.04.2022

„Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23, 34).


Tytuł dzisiejszej uroczystości Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej wskazuje na fakt, iż Pascha Jezusa weszła w swój nowy, kulminacyjny wymiar w momencie triumfalnego wjazdu Pana do Jerozolimy. Może to brzmieć paradoksalnie, wobec towarzyszących jej wydarzeń, które mają cechy wyraźnie radosne i pełne uniesienia:

Zbliżał się już do zboczy Góry Oliwnej, kiedy całe mnóstwo uczniów poczęło wielbić radośnie Boga za wszystkie cuda, które widzieli. I wołali głośno: «Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie. Pokój w niebie i chwała na wysokościach»” (Łk 19, 37-38).

Cierpienie Jezusa ma początkowo charakter duchowy, ponieważ ma On świadomość, że oczekiwania Żydów mają wymiar doczesny, polityczny; że ludzie ci, nie rozumiejąc natury królestwa Bożego, odwrócą się od Pana, i wkrótce będą domagać się Jego przybicia do krzyża. Jezus wjeżdża zatem do Jerozolimy obwołany Królem, lecz Jego serce przepełnia cierpienie z powodu tragicznego losu, który czeka święte miasto:

Gdy był już blisko, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: «O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia»” (Łk 19, 41-44).

8.04.2022

W szkole miłości. Droga krzyżowa


Umiłowani, miłujmy się wzajemnie,
ponieważ miłość jest z Boga,
a każdy, kto miłuje,
narodził się z Boga i zna Boga.
 Kto nie miłuje, nie zna Boga,
bo Bóg jest miłością. 1J,4,7-8

 

Miłość niech będzie bez obłudy. Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem.  W miłości braterskiej nawzajem bądźcie sobie życzliwi. W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie. Rz,12,9-10

Niech miłość i wierność cię nie opuszczą,
przymocuj je sobie do szyi,
na tablicy serca je wypisz ,
 a znajdziesz uznanie i łaskę
w oczach Boga i ludzi. Prz,3,3-4

Przede wszystkim miejcie gorącą miłość jedni ku drugim, bo miłość zakrywa wiele grzechów. 1P,4,8

Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa. Rz,13,10

Jako więc wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne współczucie, w dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość,  znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby ktoś miał coś do zarzucenia drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy.  Na to zaś wszystko [przywdziejcie] miłość, która jest spoiwem doskonałości.  A w sercach waszych niech panuje pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. Kol,3,12 -15

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. J,15,12

Hymn o Miłości  1Kor, 13, 1-13

Zachęceni słowami o miłości i do miłości, pójdźmy za naszą największą Miłością. 

Droga krzyżowa.  W szkole miłości Chrystusowego krzyża.

https://www.youtube.com/watch?v=03m26mj_2DQ

3.04.2022

„I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!” (J 8, 11)


Dzisiejsza historia ewangeliczna nie potrzebuje szczególnego wyjaśnienia i tym jest podobna do przypowieści o Synu Marnotrawnym, którą rozważaliśmy w zeszłym tygodniu. 

Dramatyzm losu grzesznika z jednej strony i bezwarunkowość Bożego przebaczenia z drugiej, tworzą napięcie, które oddziałuje na słuchacza  bezpośrednio i stawia go wobec skandalu Bożego miłosierdzia, który, z kolei, zmusza go do weryfikacji swojego dotychczasowego wyobrażenia Boga i człowieka.

Zarówno miłosierny ojciec z przypowieści, jak i Jezus nie wiążą bezpośrednio wybaczenia ze szczerym żalem za popełnione zło. Ojciec ignoruje wyrachowane wyznanie winy syna, zaś Jezus wcale go nie słyszy z ust kobiety. W obu przypadkach katalizatorem dla przebaczenia jest sama obecność grzesznika, znajdującego się w dramatycznie złej sytuacji i całkowicie zdanego na osąd tego, który jako jedyny ma władzę odwrócić jego tragiczny los.

Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!»” (J 8, 9-11).   

Gry człowiek staje, w całej swojej nędzy, wobec majestatu Boga, ten, niczym najbardziej kochająca matka, natychmiast korzysta z okazji, aby objąć go swoimi ramionami i przytulić mocno do serca, chroniąc przed całym złem tego świata. Jego nieskończone miłosierdzie nie pozwala mu postąpić inaczej. W przyłapanej na  karanym śmiercią cudzołóstwie kobiecie nie było śladu pychy i wyrachowania uczonych w Piśmie i faryzeuszów, którzy instrumentalnie traktowali Prawo, a zatem również Boga, który je objawił za pośrednictwem Mojżesza. Dlatego, postawieni wobec własnej grzeszności odeszli, nie zaznawszy miłosierdzia.

27.03.2022

„A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go” (Łk 15, 20).


W dzisiejszym drugim czytaniu św. Paweł wzywa nas do nawrócenia, rozumianego, jako pojednanie z Bogiem, wskazując jednocześnie, że to pojednanie jest możliwe wyłącznie dzięki łasce, którą Syn Boży wyjednał nam przez swoją zbawczą śmierć:

 

  „W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą” (2 Kor 5, 20-21).

Jezus opisuje proces nawrócenia / pojednania w przypowieści o miłosiernym ojcu, czy też o synu marnotrawnym, jeżeli będziemy ją rozważać z perspektywy grzesznika wracającego do Boga.

W pierwszej kolejności warto zauważyć, że wszelkie nawrócenie jest możliwe jedynie, jako dar Boży i dokonuje się ono w kontekście Bożej obecności, która – choć odrzucona i niedostrzegana przez grzesznika – jest dla niego niczym powietrze,  światło słońca, czy ożywczy deszcz, jak uczy nas Jezus:

On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych” (Mt 5, 45).

Wyrodny syn wrócił do ojca dlatego, że w nędzy swojego grzesznego życia pomyślał o  sytości i jakiej nawet słudzy doświadczają w domu, który opuścił:

Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę ( Łk 15, 17).

To nie istotne, że intencje syna były egoistyczne i przyziemne, ważne jest to, że zwrócił swoje myśli ku temu, który jako jedyny mógł go uratować.

25.03.2022

Treść aktu poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi


„O Maryjo, Matko Boga i nasza Matko, uciekamy się do Ciebie w tej godzinie cierpienia. Jesteś naszą Matką, miłujesz nas i znasz nas: nic, co nosimy w sercu, nie jest przed Tobą ukryte. Matko miłosierdzia, tak wiele razy doświadczyliśmy Twojej opatrznościowej czułości, Twojej obecności, która przywraca nam pokój, ponieważ Ty zawsze prowadzisz nas do Jezusa, Księcia Pokoju.

My jednak zgubiliśmy drogę do pokoju. Zapomnieliśmy o nauce płynącej z tragedii minionego wieku, o poświęceniu milionów poległych podczas wojen światowych. Zlekceważyliśmy zobowiązania podjęte jako Wspólnota Narodów i wciąż zdradzamy marzenia narodów o pokoju oraz nadzieje ludzi młodych. Staliśmy się chorzy z chciwości, zamknęliśmy się w nacjonalistycznych interesach, pozwoliliśmy, by sparaliżowały nas obojętność i egoizm. Woleliśmy lekceważyć Boga, żyć w naszym fałszu, podsycać agresję, niszczyć życie i gromadzić broń, zapominając, że jesteśmy opiekunami naszego bliźniego i wspólnego domu, który dzielimy. Poprzez wojnę rozszarpaliśmy Ziemski ogród, grzechem zraniliśmy serce naszego Ojca, który pragnie, abyśmy byli braćmi i siostrami. Staliśmy się obojętni na wszystkich i wszystko z wyjątkiem nas samych. A teraz ze wstydem mówimy: przebacz nam, Panie!

W nędzy grzechu, w naszych trudach i słabościach, w tajemnicy nieprawości zła i wojny, Ty, Najświętsza Matko, przypominasz nam, że Bóg nas nie opuszcza, ale wciąż patrzy na nas z miłością, pragnąc nam przebaczyć i nas podnieść. To On dał nam Ciebie a Twoje Niepokalane Serce uczynił schronieniem dla Kościoła i ludzkości. Z Bożej dobroci jesteś z nami i przeprowadzasz nas z czułością nawet przez najbardziej skomplikowane dziejowe zakręty.