„Kiedy na krzyż Twój, o Jezu, spoglądam,
Cierpieć i kochać, to moje życzenie;
Cierpieć i kochać chcę, pragnę i żądam.
Gdzie krzyż, tam miłość, zbawienie…”
Ks. Karol Antoniewicz
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie. Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Inicjatywa Modlitwy Wstawienniczej, na której, internetowej stronie jesteśmy, jest wspólnotą, którą można by określić, jako wspólnotę niosącą ludzkie krzyże, bo na ogół intencje dotyczą problemów życiowych. Członkowie tej wspólnoty, żyją swoim życiem, ale też, podjęli się do życia życiem innych. Inaczej mówiąc, każdy z nas niesie swój krzyż i podejmuje próbę pomocy w niesieniu krzyża innych. Każdy z nas również takiej pomocy potrzebuje.
Droga do zbawienia jest drogą krzyża.
Dlaczego?
Może to jedyna droga, na której ludzie będą pamiętali, dokąd ona ma prowadzić i zaprowadzić?
W jednej z konferencji śp. Ks. Pawlukiewicz cytował Ks. Prymasa Belgii, który powiedział:
" U nas kiedyś też były pełne kościoły. Przyszedł dobrobyt i kościoły opustoszały."
Pan Jezus spotykał się z podziwem, czy nawet euforią tłumów. Królem chcieli Go okrzyknąć... a jednak wziął krzyż i poszedł drogą krzyżową. Poszedł do Nieba.
W swoim nauczaniu Pan Jezus powiedział:
"Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego." Mt,10,24-25
Czy więc, przyznając się do Jezusa, możemy walczyć, czy odrzucać krzyże napotykane w naszym życiu?
W innych słowach nasz Zbawiciel powiedział:
" Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je." Mt.16,24-25
. Kto wie, gdzie i jacy byśmy byli bez naszego życiowego krzyża?
Po ludzku nasuwają się same niby pozytywne odpowiedzi: Byłbym spokojny, zadowolony, zdrowy... po prostu szczęśliwy... tylko - wspominając słowa belgijskiego duchownego, czy na pewno każdy z nas, każdy z ludzi Kościoła, w tym Kościele - w relacji z Panem Bogiem by był?
Panie Jezu, jeszcze jedne Twoje słowa, może najmocniejsze:
"Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien." Mt,10,38
Panie Jezu, chcę, chcemy być godni Ciebie i nieść nasze krzyże... ale słabi jesteśmy.
Proszę, prosimy wzmocnij naszą wolę do niesienie krzyża, który przecież za Twoim dopustem niesiemy, i pomnóż nasze siły, żebyśmy go donieśli do końca naszych dni, do spotkania z Tobą, Miłością naszą, celem i sensem istnienia każdego z nas.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
Sławek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.