Dzisiejsza perykopa ewangeliczna jest kontynuacją nauczania Jezusa w Jerozolimie, do której wjechał uroczyście na osiołku, jako Syn Dawida, Mesjasz namaszczony przez Ducha Świętego, aby wypełnił naznaczoną Mu przez Ojca misję zbawienia świata.
Jezus wie, że ta misja dobiega końca; że to jest Jego ostatni pobyt w Jerozolimie, przed odkupieńczą śmiercią i chwalebnym zmartwychwstaniem; że Jego życie zatoczyło pełne koło. Wkrótce po swoim urodzeniu został ofiarowany przez Józefa i Maryję w świątyni. Bóg przyjął ich ofiarę i ustami Symeona potwierdził to, co Maryja usłyszała z ust anioła Gabriela w chwili Zwiastowania: Jezus jest „zbawieniem” i „światłem”, które Bóg ofiarował swojemu ludowi i całemu światu:
„Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela. (…) Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą”. (Łk 2, 29-32; 34).
Dlatego Jezus wchodzi w ostateczną fazę swojej misji właśnie w świątyni, w pełni objawiając swoją „gorliwość o dom Boży” (por. J 2, 17).
W czynach i słowach transmituje On swoją mesjańską władzę, która płynie nie tylko z ojcowskiego posłannictwa, ale również boskiej natury Zbawiciela. Tylko On ma autorytet oczyścić świątynię z tych, którzy czynią z niej „jaskinię zbójców”, przywracając jej pierwotną naturę „domu modlitwy” (por. Mt 21, 12).Również w swoim nauczaniu Jezus staje się na swój sposób prowokujący, wzbudzając gniew nienawidzących Go arcykapłanów i faryzeuszów, którzy chcą go pochwycić i zabić.
„Arcykapłani i faryzeusze, słuchając Jego przypowieści, poznali, że o nich mówi. Toteż starali się Go pochwycić, lecz bali się tłumów, ponieważ miały Go za proroka” (Mt 21, 45 – 46).
Nie ma w tym nic dziwnego. Odwołując się do symbolu winnicy, drogiego prorokowi Izajaszowi, Jezus krytykuje postępowanie władz religijnych i podważa ich prawo do przewodzenia narodowi wybranemu.
W przypowieści o dwóch synach, Jezus nawiązuje do myśli Jana Chrzciciela, który mówił zadufanym w sobie faryzeuszom:
„Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że możecie sobie mówić: "Abrahama mamy za ojca", bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi” (Mt 3, 8 – 9).
Podobnie dla Jezusa ważne są nie słowa, ale czyny, pełnienie woli Ojca, które wyraża się wiarą w Jezusa i posłuszeństwem Jego nauczaniu. To właśnie wiara jest jedynym kryterium, wedle którego:
„Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć” (Mt 21, 28).
Jezus nie tylko demoluje porządek ustalony przez władze religijne, wedle którego Bogu podobają się jedynie ci, którzy wypełniają zawarte w Prawie przykazania, szczególnie te, które przynoszą konkretne zyski sprawującym kult arcykapłanom, lecz reinterpretuje historię zbawienia, przywracając jej prawdziwy sens. Posługując się porównaniem Boga do gospodarza, Izraela do winnicy, proroków do sług gospodarza, a siebie do syna gospodarza, Jezus daje do zrozumienia arcykapłanom i faryzeuszom, że kontynuują tradycję swoich poprzedników, którzy traktowali winnicę, jako swoją własność, nie uznając de facto zwierzchnictwa gospodarza i uciekając się do przemocy, aby zachować pozyskaną niesprawiedliwie władzę i bogactwo.
Jednak istotna różnica polega na tym, że teraz gospodarz posłał swojego syna i jego zamordowanie przez przewrotnych rolników stanie się początkiem ich końca, oraz początkiem nowej winnicy, którą będą się opiekować nowi rolnicy, sprawiedliwie oddający gospodarzowi to, co mu się należy:
„Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami?» Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze». Jezus im rzekł: «Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go»” (Mt 21, 40 – 44).
Tymi słowami Jezus przypieczętował swój los. Rzucił wyzwanie arcykapłanom i faryzeuszom, podważając ich prawo do przewodzenia ludowi, oraz wskazując siebie, jako Tego, który da początek nowej rzeczywistości religijnej, nowej winnicy, która wyrośnie na ziemi użyźnionej Jego krwią.
W dalszej części swoich mów, Jezus zaogni swój konflikt z faryzeuszami, oraz włączy w swoje przesłanie elementy apokaliptyczne, przepowiadając zniszczenie świątyni, oraz swoje przyjście w chwale (Mt 24). Wprawdzie wcześniej uczniowie będą prześladowani, ale zawsze powinni zachować czujność i pracować na nowej winnicy ze świadomością, kto jest jej prawdziwym właścicielem, aby – gdy Syn Człowieczy przyjdzie w chwale – mogli stanąć po Jego prawicy.
W powyższym kontekście, św. Paweł wzywa do postawy, którą św. Franciszek z Asyżu spopularyzuje jako „perfecta laetitia”, czyli „radość doskonała”:
„Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko! O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie” (Flp 4, 4-7).
Nie ma, bowiem, większej radości od pracy w winnicy bożej, w jedności z naszym Panem Jezusem Chrystusem, który w każdej okoliczności chce napełniać nas pokojem Bożym, a gdy dzień naszego życia pochyli się ku wieczorowi, zaprowadzi nas do domu Ojca, gdzie zostaniemy na zawsze.
Arek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.