Trzeba zauważyć,
że podobne religii jahwistycznej przepisy i zasady życia można odnaleźć w
innych kodeksach Starożytnego Wschodu (np. egipska Księga Zmarłych, Kodeks
Hammurabiego), czy w prawodawstwie babilońskim (np. Lamentacje Sprawiedliwego).
Prawo Boże podaje bowiem zasady wpisane przez Stwórcę już w naturę człowieka.
Pozostaje tylko kwestia właściwego ich odczytania.
Hebrajczycy przyjęli znane powszechnie zasady i przepracowali je w duchu religii jahwistycznej. Przepisy włączyli w kontekst Przymierza dostosowując je stopniowo do nowych warunków, uzupełniając i aktualizując. Jest jednak to, co łączy wszystkie przepisy Prawa: prawda o tym, że Bóg jest Bogiem Jedynym, a Prawo jest odzwierciedleniem szukania woli Bożej w każdym aspekcie życia (patrząc od strony człowieka) i wyrazem pragnienia udzielania się Boga dla zbawienia człowieka.
Hebrajczycy przyjęli znane powszechnie zasady i przepracowali je w duchu religii jahwistycznej. Przepisy włączyli w kontekst Przymierza dostosowując je stopniowo do nowych warunków, uzupełniając i aktualizując. Jest jednak to, co łączy wszystkie przepisy Prawa: prawda o tym, że Bóg jest Bogiem Jedynym, a Prawo jest odzwierciedleniem szukania woli Bożej w każdym aspekcie życia (patrząc od strony człowieka) i wyrazem pragnienia udzielania się Boga dla zbawienia człowieka.
Stąd konieczność odczytywania wszelkich
tekstów w kontekście Ewangelii. Jezus Chrystus prowadzi bowiem do właściwego i
pełnego odkrywania woli Ojca i ujmowania jej w zasady. Wskazując w Swoim
Posłannictwie na ogromny ciężar grzechu udoskonala zasady starotestamentalne aż
po Nowe Prawo – Prawo Miłości.
Miłujcie się wzajemnie
tak, jak Ja Was umiłowałem
Ja Cię
umiłowałem! - To pierwsze Słowa, które mówi do Ciebie i do
mnie w każdej sekundzie dnia, każdej …
Zaprasza
Ciebie i mnie, by patrzeć na tę Jego miłość, oglądać ją, zapragnąć jej
On pragnie
tego dla Ciebie …
A wtedy … z
pełni wdzięcznego serca będziesz po prostu kochał, jak On, z Nim, w Nim …
Czy szukasz
Jego prawdy o Miłości: w Słowie Bożym, w głębi swojego serca, w nauczaniu
Kościoła, czy pozwalasz dotknąć się Słowu w różnych sytuacjach, spotkaniach z
ludźmi, w relacjach?
Na ile
pozwalasz Bożemu Słowu ożyć w Tobie mocą Jego Eucharystycznej Miłości? Bożena
+ Bożenko :) cudnie to napisałaś. I to co Miłość i to co my ludzie... Oglądałam wczoraj film zatytułowany The Ultimate Life co zostało na język polski przetłumaczone jako Życie ostateczne. Fabuła tego filmu pokazuje pogoń za bogactwem i przez to tracenie codziennych okazji do budowania więzi czyli podporządkowywanie wszystkiego swoim osobistym dążeniom. Ale przecież nie tylko pieniądze mogą być tym co ograbia człowieka... było i jest tego całe mnóstwo. Wspomniany film pokazuje też, że w każdej chwili życia można się nawrócić, to znaczy odnaleźć największą wartość w budowaniu relacji, więzi z innymi ludźmi... Wszystko co najcenniejsze mamy tak blisko siebie i Bóg Miłość, Słowo też jest z nami...jest w nas przyjmowany w Komunii Świętej... a mimo to każdy, kto widzi tylko siebie, nie umie dostrzec innych, a tym samym Boga, który jest relacją miłości we wspólnocie z drugim... Albowiem ten, kto nie miłuje brata, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi... To jest jak ograbianie siebie samego z Jego Boskiej Mocy Miłości... Ktoś nazwał to duchowym samobójstwem... Pozdrawiam serdecznie :):):) ps. Bożenko napisz znowu :)
OdpowiedzUsuń