Medytacja nad poniższym fragmentem
Ewangelii, do którego odnosi się logo Roku Miłosierdzia, przynosi niezwykłą katechezę, gdyż proponuje
życie na wzór życia Boga Ojca. Propozycja życia na wzór Ojca, to zachęta do
bardzo konkretnego postępowania. To najcenniejsza
zachęta, jedna z tych, które dotykają tajemnic ludzkiego serca…
Łk 6,36-38 :
36
Stawajcie się miłosierni, jak wasz Ojciec jest miłosierny. 37 Nie osądzajcie, a
nie będziecie osądzeni. Nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni.
Przebaczajcie, a będzie wam przebaczone. 38 Dawajcie, a wam będzie dane. Dadzą
wam w wasz fartuch miarą dobrą, ubitą, potrząśniętą, przelewającą się. Jaką
miarą mierzycie, podobnie wam zostanie wymierzone.
Oto konkretne czyny, które pozwalają
lepiej zrozumieć, na czym polega miłosierdzie, jaka jest jego treść. Logo ukazane
powyżej na obrazku razem z mottem – MIŁOSIERNI JAK OJCIEC, stanowi niejako
syntezę Roku Jubileuszowego, tego
wyjątkowego czasu łaski danego Kościołowi.
Być miłosiernym jak Ojciec/Łk 6,36/, to
słowa określające propozycję życia na wzór życia Ojca. Ojciec taki właśnie jest
i chce, abyśmy stawali się podobni do Niego, czyli kształtowali siebie na wzór Jego
Syna. Bóg, chociaż wiele wymaga, to nie sądzi i nie potępia, natomiast wybacza dając miłość i przebaczenie
bez miary /por. Łk 6,37-38/ ;) :) :). Ta propozycja ukazuje na nowo, jak
konieczne jest w naszym życiu osobistym i społecznym, kroczenie drogą
nieustannego nawracania, przemiany
swojego serca do mądrej wymagającej miłości, kształtowanie wyobraźni
miłosierdzia, o której wielokrotnie mówił Święty Jan Paweł II.
Logo Roku Miłosierdzia, które jest
dziełem o. Marko I. Rupnika SJ/jezuity/to mała teologiczna synteza dotycząca zagadnienia miłosierdzia. Dla
lepszego wyjaśnienia, najpierw przypomnijmy sobie, bardzo znany, a niezwykle cenny
dla starożytnego Kościoła, obraz Syna biorącego na plecy zagubionego człowieka.
Logo zawiera właśnie ten obraz i wskazuje na miłość Chrystusa,
a miłość jak wiemy Pan Jezus wypełnia
tajemnicą swojego Wcielenia, Odkupieniem. Wizerunek jest tak wykonany, aby przedstawić
Dobrego Pasterza, dotykającego ciała człowieka do samej głębi. Ponieważ
dotknięcie to jest czynione z wielką miłością, ma moc przemienić ludzkie życie.
Wpatrując się w obrazek z logo, zwróćmy
także uwagę, na pewien wymowny drobiazg. Otóż wzrok Dobrego Pasterza jest
złączony niejako ze wzrokiem niesionego na plecach człowieka, chociaż w akcie
całkowitego miłosierdzia Dobry Pasterz niesie przecież na plecach całą ludzkość.
Złączenie wzroku wyjaśnia, że Chrystus widzi oczami Adama, a Adam oczami
Chrystusa. / słowo Adam tłumaczy się również jako człowiek/. Jest to
jednoznaczne z tym, że każdy kto kontempluje w Jego wzroku miłość Ojca, może odkrywać
w Chrystusie nowego Adama, a także zarówno swoje własne człowieczeństwo jak i
przyszłość, która je czeka... czyli wieczne szczęście… :):):)
W centrum logo widzimy zróżnicowany w
odcieniach kolor niebieski. Zadaniem takiej kolorystyki jest podkreślenie
umiejscowienia całej sceny,
w formie
zwanej mandorla /z włoskiego – migdał/. Ta forma ponownie odwołuje nas do starożytności, ponieważ mandrola była niezwykle istotna w ikonografii
starożytnej oraz średniowiecznej. Rola mandroli
polega na tym, że uwidacznia obecność dwóch natur czyli natury boskiej i ludzkiej
w Chrystusie. Ponadto coraz jaśniejszy kolor w kierunku zewnętrznym, tych trzech,
ułożonych koncentrycznie, owalnych kształtów, przynosi na myśl ruch Chrystusa,
który wyciąga człowieka z nocy grzechu i śmierci. Natomiast głębia najciemniejszego
koloru niebieskiego, w samym centrum obrazu, może sugerować niepoznawalność
miłości Ojca, który wszystko przebacza.
Czy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie
jak to możliwe, że Bóg Ojciec kocha każdego z nas tak samo :)… i tak samo
całkowicie każdemu przebacza? Gdybyśmy umieli sobie chociaż wyobrazić głębię
takiej miłości miłosiernej… Jednak pamiętamy, że Bóg doskonale zna ludzkie możliwości,
a mimo to zaprasza nas do naśladowania Go w stawaniu się miłosiernymi… Jak to
możliwe :)… Święty Jan Paweł II
orędownik Bożego Miłosierdzia niejednokrotnie powtarzał, jak konieczne jest kształtowanie w sobie samym, wyobraźni
miłosierdzia…
Po ludzku wszystko nas przerasta, ale Bożą
mocą wszystko jest możliwe. Właśnie dlatego, że Bóg chce nam czynić wielkie
rzeczy, daje takie piękne zachęty do podejmowania tego, czego sami nigdy nie
bylibyśmy w stanie podjąć, a cóż dopiero zrealizować… :)… Życzmy więc sobie wzmożonych
wysiłków, zdwojonej troski o własne serca, o relacje w naszych rodzinach, wspólnotach,
zakładach pracy, w sąsiedztwie… :) :) :) Niech służy nam do tego pomocą także modlitwa świętej Faustyny Kowalskiej, osoby
która przyjęła zaproszenie Boga, podjęła wysiłek współpracy z Bożą Łaską… osoby
która zgodziła się na to, aby dojrzewało
i owocowało w niej miłosierne
człowieczeństwo ... :) :) :)
Pragnę
się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie;
niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego,
przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich.
Dopomóż
mi do tego, o Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała
i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w
duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą.
Dopomóż
mi, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by
uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich.
Dopomóż
mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o
bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia.
Dopomóż
mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko
umiała czynić dobrze bliźniemu, na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze
prace.
Dopomóż
mi, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim,
opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest
w usłużności bliźnim.
Dopomóż
mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami
bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o
których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w
najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech
odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. O Jezu mój, przemień mnie w
siebie, bo Ty wszystko możesz. (Dz. 163).
Święta
Faustyno módl się za nami. Święty Janie Pawle II módl się za nami, Matko Boża
Miłosierdzia prowadź nas !
Ela P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.