Maryjo
przyczyno naszej radości módl się za nami…
Ktoś
mi napisał, że wyjeżdża , bo ma możliwość świętowania
uroczystości odpustowych w trzech parafiach, tak dzień za dniem
…
kiedy przeczytałam tę wiadomość pomyślałam... jak dobrze jest
świętować… owszem wiele różnych przeszkód… ale przecież
Kościół mówiąc nam o świętowaniu, o radosnym świętowaniu,
uczy nas, przygotowuje do świętowania na zawsze, którym jest
przebywanie w niebie. Święty Kościół Powszechny wprowadza
słabych, grzesznych ludzi w świętość… Radujmy się…
Piękny czas przeżywaliśmy… szły pielgrzymki,
jedna po drugiej dochodziły do celu… obchodziliśmy uroczystość Wniebowzięcia…, Najświętszej Maryi
Panny Królowej… oraz Matki Bożej Częstochowskiej…. We wrześniu było Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, Podwyższenia Krzyża Świętego, a
przed nami Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej…. Wciąż jakieś święto, uroczystość, czy też
wspomnienie…
Kościół
świętuje nieustannie i wszyscy jesteśmy zaproszeni na ucztę, by
czerpać z obfitości źródła, które nie wyczerpie się... Maryjo
Ty umiesz zaradzić wszelkim naszym brakom i potrzebom, jesteś
przyczyną naszej radości, naucz nas żyć w radości… już na
weselu w Kanie uczyłaś, że źródło jest w czynieniu wszystkiego,
co powie Twój Syn, a Jezus przez Kościół wciąż mówi o miłości,
zaprasza do oddania się Jemu… Kościół więc świętuje
nieustannie i wszyscy jesteśmy zaproszeni na ucztę…
…świętowanie
kojarzy mi się najpierw z radością spotkania z jakąś osobą,
pragnieniem sprawiania innym radości, robieniem prezentów,
niespodzianek, składaniem obietnic, służeniem pomocą, a więc
byciem dla innych w różnoraki sposób, robieniem czegoś wspólnie…
bo jeśli jestem bardziej dla innych niż dla siebie samej, to coraz
mniej mam w sobie miejsca na nękające troski i kłopoty… one jak
wierny towarzysz i tak będą … a tu ważniejszy staje się drugi
człowiek, bo świętujemy, dzielenie się tym, co może nas łączyć
pomimo trudów i cierpienia… świętujemy radość spotkania… i
nie tylko od święta… i bez względu na wszystko…
…trwając
w tęsknocie nieba… stąpając jeszcze mocno po ziemi…
porozmawiajmy o radości chrześcijańskiej …
zapraszajmy się wszyscy do rozmowy …
dzielmy się…
… właśnie
ze względu na słowa Pana Jezusa, który powiedział,
że wiernych Mu uczniów spotkają prześladowania ze strony świata, a pomimo tego wzywa nas:
„Radujcie
i weselcie się, albowiem
zapłata wasza obfita jest w niebie;
tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.”
Łk : 6,22 - 6,23
Wiele
jest miejsc w Ewangeliach mówiących o radości, oto inne przykłady:
Pozdrawiając
Maryję Anioł powiedział: «Raduj się!» (Łk 1, 28).
Kiedy
Maryja powitała swoją krewną Elżbietę Jan poruszył się z
radości w łonie swojej matki (por. Łk 1, 41).
W
swoim hymnie Maryja wyśpiewuje : «raduje się duch mój w Bogu,
moim Zbawcy» (Łk 1, 47).
Gdy
Jezus rozpoczyna swoją posługę, Jan głosi: «Ta zaś moja radość
doszła do szczytu» (J 3, 29).
Sam
Jezus «rozradował się [...] w Duchu Świętym» (Łk 10, 21).
Słowa
Pana Jezusa przynoszą radość, która tryska z Jego Serca «To wam
powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza
była pełna» (J 15, 11).
Czyż
nie jest tak, że każdy człowiek tęskni za radością? To co
przykre i smutne odbiera nam chęć działania, a nawet istnienia. To
radość
sprawia, że
chcemy żyć
i obowiązki
stają się łatwe do wykonania. Gdy mamy w sobie radość, trudności
przestają być zbyt trudne i nie przeraża nas już fakt, że
stanowią nieodłączny element naszego życia … Kiedy mamy w sobie
radość nawet nasze ciało na nią reaguje i jest bardziej odporne
na choroby. Radość
to wielkie dobro na tej ziemi…
…ale
przecież chrześcijaństwo jest religią radości… porozmawiajmy
Elżbieta
Witaj moja Imienniczko :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ci za RADOŚĆ!
Raduję się :) :) :) jutro wyruszam na pielgrzymkę: Toruń- Radio Maryja, Licheń, Częstochowa :):):):):):) Łagiewniki :):):):):):)
Wadowice, Kalwaria Zebrzydowska.
Polecam się modlitewnej pamięci i o niej zapewniam.
Mam ogromne serducho i zabieram całą Rodzinkę Modlitwy Wstawienniczej ze sobą :)
Pozdrawiam serdecznie z Bogiem
Napiszę tyle...Chociaż nie znamy się osobiście to taktuję Was i Wszystkich Współmodlących się jak przyjaciół, którzy czasami wiedzą o mnie i o moich problemach więcej niż rodzina, Chwała Panu!
OdpowiedzUsuń