… I to za naszych czasów, w tym
stuleciu, jeszcze jeden taki ognisty język Ducha Prawdy, Parakleta, zatrzymał
się nad postacią prostej, wiejskiej dziewczyny: „Bóg wybrał właśnie to,
co niemocne, aby mocnych poniżyć, aby zawstydzić mędrców” por.1 Kor1, 27.
Czyż święci są po to, ażeby zawstydzać? Tak. Mogą być i po to. Czasem konieczny jest taki zbawczy wstyd, ażeby zobaczyć człowieka w całej prawdzie. Potrzebny jest, ażeby odkryć lub odkryć na nowo właściwą hierarchię wartości. Potrzebny jest nam wszystkim, starym i młodym. Chociaż ta młodziutka córka Kościoła tarnowskiego, którą od dzisiaj będziemy zwać błogosławioną, swoim życiem i śmiercią mówi przede wszystkim do młodych. Do chłopców i dziewcząt. Do mężczyzn i kobiet.
Mówi
o wielkiej godności kobiety: o godności ludzkiej osoby.
O godności ciała, które wprawdzie na tym świecie podlega śmierci, jest
zniszczalne, jak i jej młode ciało uległo śmierci ze strony zabójcy, ale
nosi w sobie to ludzkie ciało zapis nieśmiertelności, jaką człowiek ma
osiągnąć w Bogu wiecznym i żywym, osiągnąć przez Chrystusa.
Tak więc
święci są po to, ażeby świadczyć o wielkiej godności człowieka. Świadczyć
o Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym „dla nas i dla
naszego zbawienia”, to znaczy równocześnie świadczyć o tej godności, jaką
człowiek ma wobec Boga. Świadczyć o tym powołaniu, jakie człowiek ma
w Chrystusie.
W Chrystusie bowiem, wraz z sakramentem chrztu, który otrzymała
w kościele parafialnym w Radłowie, zaczęło się jej nowe życie.
I oto, padając pod ręką napastnika,
Karolina daje ostatnie na tej ziemi świadectwo temu życiu, które jest
w niej. Śmierć cielesna go nie zniszczy. Śmierć oznacza nowy początek
tego życia, które jest z Boga, które staje się naszym udziałem przez
Chrystusa, za sprawą Jego śmierci i zmartwychwstania.
Ginie więc
Karolina. Jej martwe ciało dziewczęce pozostaje wśród leśnego poszycia.
A śmierć niewinnej zdaje się odtąd głosić ze szczególną mocą tę prawdę,
którą wypowiada Psalmista:
„Pan jest
moim dziedzictwem, Pan jest moim przeznaczeniem. To On mój los zabezpiecza”
(por. Ps 16, 5).
Tak.
Karolina porzucona wśród lasu rudziańskiego jest bezpieczna. Jest
w rękach Boga, który jest Bogiem życia.
I
męczennica woła wraz z Psalmistą: „Błogosławię Pana”.
Dziecko
prostych rodziców, dziecko tej nadwiślańskiej ziemi, „gwiazdo” twojego ludu,
dziś Kościół podejmuje to wołanie twojej duszy, wołanie bez słów —
i nazywa ciebie błogosławioną!
Chrystus
stał się twoją „mądrością od Boga i sprawiedliwością,
i uświęceniem, i odkupieniem” (1 Kor 1, 30). Stał się twoją mocą.
Dziękujemy
Chrystusowi za tę moc, jaką objawił w twoim czystym życiu i w
twojej męczeńskiej śmierci.
|
„Przypatrzmy się, bracia, powołaniu naszemu!” (1 Kor 1, 26)
Tak pisze
apostoł Paweł do Koryntian, a ja dziś te jego słowa powtarzam do was, tu
zgromadzonych.
….
Stajecie razem ze mną wobec wymowy tego młodego dziewczęcego życia Karoliny
Kózkówny i tej męczeńskiej śmierci.
Przypatrzcie
się, drodzy bracia i siostry, powołaniu waszemu.
Wszyscy,
skądkolwiek przybywacie. Wszyscy, którzy tutaj jesteście. Przypatrzcie się
powołaniu waszemu…..
„Błogosławieni
ubodzy w duchu... błogosławieni, którzy łakną i pragną
sprawiedliwości... błogosławieni miłosierni... czystego serca... ci, którzy
czynią pokój... ci, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości,
albowiem oni miłosierdzia dostąpią... oni Boga oglądać będą... oni będą
nazwani synami Bożymi... do nich należy królestwo niebieskie” (por. Mt
5,3-10).
„Królewski
szczep Piastowy” (Maria Konopnicka, Rota): synowie i córki tego
szczepu, tu od Wisły do Karpat, trwajcie przy tym dziedzictwie! Do Was należy
królestwo niebieskie!
Trwajcie,
jak trwały pokolenia.
Jak święci pustelnicy nad Dunajcem, jak
Stanisław biskup, który „żyje pod mieczem”, jak Karolina, która w naszym
stuleciu dała świadectwo Chrystusowi: świadectwo życia przez śmierć.
Trwajcie
przy tym świętym dziedzictwie.
Do was
należy... królestwo niebieskie.
Amen. Z Homilii na Mszy Św. beatyfikacyjnej Karoliny Kózkówny Tarnów 10.06.1987r. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.