Tylko Ty jeden wiesz,
ile znaczy dla mnie Twoje Słowo,
jaką siłę daje mi Komunia z Tobą,
jak bardzo Cię kocham,
Tylko Ty jeden...
Mogłabym mówić do
Ciebie godzinami
mogłabym mówić o Tobie w nieskończoność.
Mogłabym…
I nagle słowa grzęzną
w gardle,
myśli zwalniają bieg.
Tak, jakby wszystko we mnie
próbowało zatrzymać tę chwilę…
Chwilę ciszy z
Bogiem.
Ania
Aniu:) dziękuję, że tak pięknie wypowiadasz swoją miłość, którą obdarowujesz Pana Boga, ale przecież przez tę stronę także nas wszystkich... i mnie tak bardzo te słowa dotykają :). To jest bogactwo naszej wiary w Boga, który jest Miłością i nie ma innej odpowiedzi jak tylko miłość dla Miłości :) Twój wiersz towarzyszy mi, odkąd pojawił się na stronie naszej Rodzinki dzielącej się wiarą. Dziękuję Aniu ! Od wczoraj do Twojego doświadczenia wiary dołączyła pewna pieśń i wydaje mi się, że cudownie koresponduje z Twoim doświadczeniem :) zachęcam do słuchania i oglądania, Ciebie też Aniu jeśli jeszcze tej pieśni nie słyszałaś :)...Niech Pan będzie uwielbiany nieustannie wołaniem naszych serc :):):)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Xcg3vLkBRm8&app=desktop
Aniu,Elusiu, zakradłam się i ja do Waszego uwielbiania.
OdpowiedzUsuńDzięki że jesteście!
Elżbietko, dzięki Ci za Najcichszą obecność :)
Tak ładnie opisujecie przedstawiacie Bogu swoje własne potrzeby, uwielbienie czy dziękczynienie.
Uwielbienie Boga jest często dla nas źródłem uzdrowienia. To trochę tak, jak z wizytą u lekarza przychodzę do niego, mówię mu o swojej chorobie, on mnie mnie bada, stawia diagnozę i zapisuje receptę. Kiedy więc otwieram moje serce na Boga, to daję Mu możliwość działania we mnie.Jeśli z naszych ust i serca płynie autentyczne uwielbienie, to Bóg obdarza nasze serca czymś w rodzaju wewnętrznego wyzwolenia.
Uwielbiajmy Boga, to nadaje naszemu życiu sens.
Uwielbiajcie Pana ludzkich serc bijące dzwony...
Chwała Panu!