__________________________________________
1.05.2016
Kochać życiem
Pisząc kiedyś na stronę refleksje po przebytych rekolekcjach parafialnych, zacytowałam słowa księdza który zapytał czy Kochamy Boga bo Go potrzebujemy, czy potrzebujemy Boga, bo Go Kochamy?
Z tych słów rodzi się myśl, że jeśli Kochamy Boga, to konsekwencje tej Miłości będą tylko dobre, bo wszystko co rodzi się z Miłości do Boga nie może być złe.
W słowach z dzisiejszej Ewangelii jasno wypływa, że ten kto Boga miłuje, będzie zachowywał Prawo i będzie je zachowywał z miłości, a nie z lęku.
Takie są właśnie następstwa Miłości, bo Miłość, to nie są emocje, ale pragnienie dobra dla innych.
Kiedyś się zastanawiałam co znaczy Kochać Boga? Trudno było mi to zrozumieć, bo Miłość, ta ludzka, kojarzy się właśnie z naszymi emocjami, stanem uniesienia. A co jeśli tego brak w stosunku do Pana? Czy to znaczy, że się nie kocha?
Myślę, że właśnie w tym, jak traktujemy drugiego człowieka, jak podchodzimy do naszych radości, trosk dnia codziennego objawia się nasza Miłość do Boga, bo ona daje nam siłę i moc do pokonania naszych ludzkich słabości, to ona pomaga nam zrozumieć drugiego człowieka i kochać tak po Bożemu nawet tych, których trudno byłoby nazwać naszymi przyjaciółmi.
Aneta
Liturgię Słowa z dzisiejszej niedzieli znajdziemy pod linkiem:
http://liturgia.niedziela.pl/index.php?data=2016-05-01
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
takie proste a takie trudne ;-)
OdpowiedzUsuńAniaM