Drugi kamyk, kamień sakramentów i modlitwy, czyli drugi kamień do walki ze złem, to konkretna moc Pana Boga, czyli można powiedzieć życie Bogiem. Kiedy napełniam się sakramentami świętymi, Eucharystią, kiedy przystępuję do spowiedzi świętej, kiedy mam relację żywą z Panem Bogiem, wtedy mam moc do walki ze złem. Czyli mogę strzelać w czoło Filistyna – złego Ducha tym kamykiem. Mogę się tym kamykiem posługiwać. Dawid zanim wszedł na górę, by walczyć musiał zstąpić niżej czyli do doliny Terebintu, gdzie Izraelici mieli swój obóz, aby przygotować się do walki. Pewne przygotowanie jest potrzebne. I teraz kiedy my mamy przystępować do walki, mamy robić to samo, czyli przygotowywać się poprzez modlitwę, poprzez życie sakramentami. Trzeba poświecić odpowiednią ilość czasu na modlitwę, mamy zainwestować w swoją relację z Panem Bogiem. Ilekroć zanurzamy swój umysł, swoje serce w Panu Bogu, wtedy będziemy trwać w tej walce, będziemy trwać w zwycięstwie, które już się dokonało, będziemy zwycięzcami. Kiedy tego nie będziemy czynić będziemy upadać i takim przykładem jest Dawid upadający z Batszebą.
Zgrzeszył, bo jak czytamy rozłożył się na swoim balkonie. Izraelici walczyli on zrobił sobie wolne, wzięło go lenistwo w swoje posiadanie i dlatego przegrał, dlatego zgrzeszył. Jeżeli już nie poszedł na tą walkę powinien się modlić w tym czasie. Czyli modlitwa rozumiana jako to co czynią na przykład karmelitanki bose. Modlą się w sposób szczególny za kapłanów. Kapłani walczą, by ludziom dawać życie w Bogu, dla Boga i z Bogiem, a karmelitanki bose siedzą i nie lenią się tylko się modlą. Tak samo powinno być w naszym życiu, kiedy rzeczywiście nie ma aktywnej walki, bo akurat nie odczuwam tych ataków złego, to zawsze powinna być modlitwa. Nie mogę się rozłożyć i powiedzieć sobie, a niech się dzieje co chce. Wtedy zgrzeszę , wtedy upadnę. Moc jest w modlitwie, w sakramentach świętych. Bycie zanurzonym w Eucharystii, w tym co się dzieje w Eucharystii, czerpanie z niej mocy jest konieczne w walce duchowej.
Jan
Chryzostom powiedział o Eucharystii: „Od tego stołu odchodzimy, jakoby lwy
ogniem ziejące, straszni szatanom, rozpamiętując, kto to jest naszą Głową i jak
wielką miłość nam okazał... Ta Krew godnie przyjęta, czarta odstrasza, aniołów
do nas przywołuje, samego Pana aniołów sprowadza... Ta Krew przelana cały świat
obmywa... To jest ta cena świata; to jest cena, za którą Chrystus Pan Kościół kupił...
To rozważanie nasze namiętności uśmierza... Dokąd że tedy będziemy do rzeczy
doczesnych przywiązani? Kiedyż się obudzimy? Jak długo troskę o nasze zbawienie
zaniedbywać będziemy? Rozpamiętujmy tedy te dobra, których nam Pan udzielić
raczył, bądźmy Mu za to wdzięczni,
chwałę Mu oddający nie tylko przez samą wiarę, ale przez uczynki"
Święta
Teresa z Lisieux powiedziała, że gdyby
diabłu udało się oddalić dusze od komunii świętej to zyskał wszystko. Kiedy
diabeł odciąga człowieka , żeby nie przystępował do stołu Bożego to zyskał
wszystko, bo moc jest w Najświętszym Sakramencie. Gdyby ludzie znali wartość
Eucharystii to służby porządkowe
musiałyby kierować ruchem u wejścia do kościołów. Gdybyśmy znali wartość
Eucharystii, gdybyśmy naprawdę zdawali sobie sprawę z tego czym jest Msza
święta, to trzeba by rozbudować kościoły, codziennie ludzie by biegali, żeby
napełniać się mocą Boga.
Święty
Jan Bosko powiedział, że
uczestniczyć „w pełni” we Mszy Świętej to znaczy rujnować cały dorobek diabła.
„W pełni” oznacza całym sercem, z
zaangażowaniem. Z tym rzeczywiście mamy problemy, żeby się skupić. Zły daje
nam inne myśli, abyśmy tylko nie
wchodzili sercem w Eucharystię, abyśmy się nie angażowali, abyśmy pozostali
tylko biernymi słuchaczami, biernymi widzami. Wtedy można powiedzieć
Eucharystia rzeczywiście nic nam nie daje, a kiedy uczestniczymy w pełni Eucharystia pokonuje złego ducha, rujnuje cały jego dorobek.
Święty
Paweł od Krzyża nam mówi: pamiętaj, aby
nie zaprzestawać przyjmowania Komunii Świętej, przyjmuj ją codziennie. Głównym
wysiłkiem szatana jest odsunąć nas od anielskiego stołu, gdzie otrzymujemy
pożywienie na życie wieczne i gdzie dusza staje się okrutna dla demonów.
Święty
Ojciec Pio nam mówi : w tych tak smutnych czasach śmierci wiary,
tryumfujących bezbożności najbezpieczniejszym środkiem uchronienia się przed
chorobą zakaźną, która nas otacza jest wzmacnianie się pokarmem eucharystycznym.
Rzeczą oczywistą jest, że nie może się
nim wzmocnić ten, kto miesiącami nie karmi się ciałem nieskalanego Baranka
Bożego.
Karmić się
Eucharystią, karmić się Bogiem. Są oczywiście różne przypadki, kiedy osoba jest
wierząca, ale na przykład żyje w związku niesakramentalnym i nie może
przyjmować Ciała i krwi Jezusa Chrystusa,
to najważniejsze jest , by zapraszać Boga w komunii duchowej.
Ten drugi kamyk
to konkretna moc do walki ze złem, to
sakramenty święte, kamień eucharystyczny nade wszystko, kamień naszej modlitw
czyli relacji z Bogiem, na ile ja wzywam
Boga w tej walce, czy modlę się do Niego, czy wołam do Niego ( jeśli
chcesz przeczytaj Ps 69)
cdn.
Ela P.
cdn.
Ela P.
Brawo Elu - masz moc...
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za te teksty i cieszę się, że na końcu tego jest "cdn." :)))
Bardzo "wstrzeliłaś się" w mój aktualny stan. Panie Boże dziękuję Ci za Elę P. i za wszystkie talenty, którymi Ją obdarzasz :)))
+ Szczęść Boże :) dziękuję za pochwałę :) będzie mobilizacją :) jednak proszę pamiętaj, że moja zasługa jest wyłącznie w tym, że przelałam na papier wysłuchane konferencje w ramach kursu Walki Duchowej w którym uczestniczyłam, przyozdobiłam je i przesłałam na IMW. Na początku pierwszego tekstu jest taka informacja, chyba powinnam zamieścić ją na początku każdej konferencji. Zaraz się poprawię.Tak czy inaczej warto się w te treści zagłębić i chyba nie jeden raz, mają moc :) rozgrzewającą do walki ze złem, niech służą Wszystkim. Kapłan, który głosił cieszył się kiedy Mu powiedziałam, że rozpowszechniam jego konferencje. Pozdrawiam serdecznie :) +
Usuń+ ... a i jeszcze jedno :)... podziękowanie za "wstrzelenie się" należy się tylko Sławkowi, bo te konferencje przesłałam jakiś dłuższy czas temu i sobie czekały... na odpowiedni czas... a Sławek ma taką umiejętność, o której bardzo precyzyjnie mówi Pismo Święte ustami Koheleta, w Kch 3 ... że wszystko ma swój czas :)... więc to dla Ciebie drogi Januszu, właśnie w tym czasie Sławek je wstawił :)... chyba, że jeszcze dla Kogoś :):):)... Tak czy inaczej niech służą, a wszystko na Chwałę Boga :):):)... te nasze sympatyczne rozmowy na IMW, też bardzo :) mam nadzieję Pana Boga radują :) +
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieję, wierzę :))) że nie tylko ja czerpię pełnymi garściami z tych konferencji, które Elu tak zgrabnie nam przekazałaś.
OdpowiedzUsuńPanie Boże dziękuję Ci również za Sławka, za to właśnie "tu i teraz" i za wszystkich Kapłanów a zwłaszcza tych, których stawiasz na naszej drodze.
A teraz "lecę dalej" czerpać pełnymi garściami z tych konferencji ;)
Z Panem Bogiem :)))
+ ... tak to jakoś jest, ze ja dzięki temu, że przesłałam te konferencje na nowo z nich czerpię... wciąż musimy sobie przypominać to co już wiemy... eh tacy to jesteśmy po ludzku :)... słabi :) niby wiemy, a jednak... trzeba wracać :)... przynajmniej ja tak mam... :)... dziękuję Januszu i pozdrawiam :)... Chwała Panu! ps. ... a Ten Sławek niektóre obrazki też wstawił takie jakie chciał... teraz dopiero widzę, ze nie wszystkie są "moje"... :) czyli oczy otwierają się powoli...:) patrzę i od razu nie zauważyłam :)... tak też jest z naszą wiarą... ale... wspólnymi siłami dzieje się o wiele więcej :):):) Dziękuję Sławku!
OdpowiedzUsuń