Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

27.05.2015

„ Nie trać wiary, nie trać ducha”. Rozpal ogień swojego serca.




 Za nami:  Wielkanoc, Wniebowstąpienie, Zesłanie Ducha Świętego…. 
Tuż, tuż Boże Ciało….  A co potem?
Wakacje.

....W wierze, praktykach, staraniach również?
A może wakacje, albo co najmniej ferie trwają i trwają, i trwają....?

  Chcielibyśmy polecić dzisiaj słowa, znanego już nam Księdza P. Glasa, który mówi o tej obserwowanej często rzeczywistości w której sztandar wiary bywa niesiony niezbyt wysoko.
 Trzeba go podnieść.

Posłuchajmy i nabierzmy ducha... na cały rok.
                                                                  Aneta i Sławek




 Panie Boże oddaję Ci siebie....

2 komentarze:

  1. Jakby w odpowiedzi na dzisiejszy tekst, Seyla przesłała nam na pocztę takie słowa: "Piotr powiedział do Jezusa: "Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą". Jezus odpowiedział: "Zaprawdę powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym. Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi". Mk 10, 28-31

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elżbieta :)27 maja 2015 12:36

      + Otrzymać tak wiele jak obiecuje Pan... Opisane wyżej opuszczenie ma się dokonywać w duszy, w sercu, bo Pan Jezus oczekuje całkowitego"uwolnienia" serca od wszystkiego czyli od ludzi, rzeczy i spraw. Oczekuje postawienia Boga na pierwszym miejscu. I to ma się dokonywać w naszych sercach stale, codziennie nieustannie. Trud walki o własne serca będzie trwał póki żyjemy w ciele, później możemy tylko liczyć tylko na tych, którzy będą modlić się za nas... :) Człowiek Chrystusowy to człowiek walczący mocą Boga, który go umacnia.To Nim mamy żyć, Jego kochać najwięcej i z Nim podejmować wszystkie decyzje zarówno bardzo ważne jak też drobne. Jezus oczekuje, że na otaczającą nas rzeczywistość będziemy patrzeć przez pryzmat Jego osoby, Jego wskazań, a przede wszystkim Jego miłości do nas i naszej do Niego. Jeżeli chcemy w pełni doświadczyć tego, co nam daje przyjaźń z Jezusem, musimy po prostu zdecydować się na miłość. „Gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał” (1 Kor 13, 3)... znamy dobrze przywołane powyżej fragmenty Ewangelii, znamy Słowo Boga, ale wciąż musimy szukać drogi do naszych własnych serc, abyśmy mogli stanąć w Prawdzie o sobie i uwierzyć w to, że tylko Bóg zna nasze serca, prawdziwe intencje naszego każdego działania i właśnie dlatego pragnie, byśmy uczyli się poznawania otaczającej nas rzeczywistości przez Jego pryzmat, czyli przez pryzmat oddania się MIŁOŚCI... jeśli serce człowieka nie odda się jej we władanie to choćby człowiek był pierwszym... wciąż wiele mamy do zrobienia :):):) do nawrócenia... :):):)... Panie Boże dopomóż! Maryjo prowadź! Wszyscy nasi Święci Patronowie i Aniołowie Stróże miejcie nas w opiece!

      Usuń

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.