Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

10.08.2022

To Jedno Imię...


Imię nieznane, chociaż zapowiedziane.

Imię, które wybrzmiało.

 Imię pokorne, rozradowane i wypełniające Wolę.

Imię cichości i codzienności.

Imię zatroskane i bolejące.

Imię żyjące nadzieją.

Imię doznające spełnienia.

Imię obdarowane Łaską.

Imię Królewskie.

Imię ukochane i wychwalane.

Imię wypowiadane w radości i bólu.

Imię oczekujące.

Imię Modlitwo.

Imię będące pomocą i drogą.

Imię Iskro w ciemności.

7.08.2022

„Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo” (Łk 12, 32).


Dzisiejsza perykopa ewangeliczna jest częścią nauczania Jezusa o relacji Jego uczniów do dóbr materialnych. Jest to zatem szczególnego rodzaju wykład ekonomii, która obejmuje swoim zasięgiem nie tylko dobra doczesne, ale również wieczne, dlatego jest to ekonomia uniwersalna, ekonomia zbawienia.

Pierwszy wniosek, który możemy wyciągnąć to ten, że sposób naszego stosunku do rzeczy materialnych ma wpływ na naszą relację do rzeczy duchowych, do „skarbów niewyczerpanych w niebie” (Łk 12, 33). Co więcej, trzosy doczesne powinny ustąpić miejsca tym drugim:

Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę! Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze” (Łk 12, 33-34).

Na tym właśnie polega prawdziwa mądrość chrześcijanina: poświęca on to, co przemijające i mniej wartościowe, aby zdobyć to, co jest wieczne i  bezcenne. Jezus uczył nas tej prawdy w licznych przypowieściach, w tym tej o skarbie znalezionym na polu:

4.08.2022

O dobrze przeżyty sierpniowy czas...


Miesiąc sierpień jest w naszej Ojczyźnie miesiącem bogatym w liczne rocznice i święta. Jest to jednak również czas pielgrzymowania. Polskie drogi i dróżki zapełniają się rzeszami pielgrzymów: starszych, młodszych, a nawet tych najmłodszych, bo jeszcze jadących na wózkach. Niekiedy bierze mnie zdziwienie na widok niektórych osób, które widzę na pielgrzymkowym szlaku...  Jednak, gdy wspomnę na słowa, że "Wiara góry przenosi", to zdziwienie mija i pozostaje tylko zachwyt, że ludzie taką wiarę mają.

  Mój czas pielgrzymowania, to okres młodości i czas pielgrzymkowego bumu, a jednocześnie przełomu. Czas, gdy sama Warszawska Pielgrzymka Piesza liczyła ponad 50 tysięcy pielgrzymów i jakby, stała się matką pielgrzymek diecezjalnych - mniejszych liczbowo, ale w sumie na pewno liczniejszych niż WPP.

  Były to czasy, gdy na Podlaskiej Pielgrzymce Pieszej, do granic diecezji, można było nie mieć prowiantu, bo ludzie żywili pielgrzymów. W miejscach postoju bywały niekiedy na wsiach ustawiane stoły na wiele, wiele miejsc. A jak zastawione...

31.07.2022

... Komu więc przypadnie to, co przygotowałeś? Łk. 12,20

 

 

W czytaniach na XVIII Niedzielę Kościół zaprasza nas do otwarcia serc i umysłów na tajemnicę Bożej mądrości, szczególnie w tym jej aspekcie, który dotyczy naszego stosunku do dóbr materialnych. Jezus uczy nas dziś, że są one – w naszej codziennej drodze do Boga – narzędziem, które jak każde inne, może stać się okazją do czynienia dobra i zła, dla naszego zbawienia i potępienia.

   Dwunasty rozdział Ewangelii św. Mateusza rozpoczyna się nauką, jaką Pan kieruje do swoich uczniów, zwanych w dalszej części „przyjaciółmi”. Ten serdeczny, bezpośredni stosunek Jezusa do swoich uczniów jest cechą wyróżniającą Go spośród innych rabbich, prowadzących działalność w ówczesnej Palestynie. Jezus mówi wyraźnie w Ewangelii św. Jana: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje” (J 15, 12-16).

24.07.2022

„Panie, naucz nas się modlić” (Łk 11, 1).


Swoje dzisiejsze rozważania chciałbym poświęcić próbie odpowiedzi na intrygujące pytanie: dlaczego Jezus nauczył swoich uczniów modlić się dopiero wówczas, gdy go o to poprosili, porównując Go do Jana Chrzciciela? Dlaczego wcześniej wprawdzie sam się modlił, ale nie nauczył modlić się swoich uczniów, skoro rozmowa z Bogiem jest niezwykle ważna w życiu tych, którzy idą za Nim?  

Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów»” (Łk 11, 1).

W odpowiedzi pomóc mogą słowa Pana skierowane do faryzeuszów i uczonych w Piśmie:

Wówczas oni rzekli do Niego: «Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i piją». Jezus rzekł do nich: «Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli»” (Łk 5, 33-35).

W Jezusie uobecnia się również Ojciec i Dych Święty, dlatego gdy Pan jest pośród swoich uczniów, również i Ojciec jest pośród nich: proszą Go, dziękują Mu i uwielbiają Go. Sam Jezus ich o tym zapewnił:

17.07.2022

Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona. Łk.10.42


  W dzisiejszej Ewangelii Kościół Chrystusowy zaprasza nas do autentycznego wsłuchania się, razem z Marią, w nauczanie Pana Jezusa. Jest ono darem Trójcy Przenajświętszej, która wchodzi w relację z człowiekiem, otwiera go na Słowo i obdarza łaską wiary, w której mocy Chrystus nas zbawia i uświęca, abyśmy szli i przynosili owoc na życie wieczne.

  Jezus razem z uczniami wędruje ku Jeruzalem, gdzie ma się dokonać krwawy akt zbawienia świata. Nie możemy nigdy o tym zapominać, rozważając słowa i czyny Pana, ponieważ ich źródłem jest nieskończona miłość Boga do człowieka, która niczym stos ofiarniczy płonie w Najświętszym Sercu Pana Jezusa. To właśnie blask, jaki bije od tego płomienia miłości ofiarnej i miłosiernej, rozjaśnia tajemnice królestwa Bożego, którego nastanie głosi nasz Zbawiciel.

  Kluczem do zrozumienia dzisiejszej perykopy jest inny fragment dziesiątego rozdziału Ewangelii św. Łukasza, w którym Ewangelista ujawnia nam tajemnicę intymnej relacji, jaka łączy Trzy Osoby Trójcy Przenajświętszej: „W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym (gr. egalliasato en to Pneumati to Hagio) i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić»” (Łk 10, 21-22). W następstwie radości siedemdziesięciu dwóch uczniów, którzy z entuzjazmem opowiedzieli Panu o cudownych owocach ich przepowiadania, jak pisze św. Łukasz: „Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością (gr. meta charas) mówiąc: «Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają»” (Łk 10, 17), Jezus „rozradował się w Duchu Świętym” i oddał chwałę Ojcu. W ten sposób Ewangelista dał nam do zrozumienia, że Objawienie, które poznajemy dzięki przepowiadaniu i czynom Pana, ma swoje źródło w woli Boga Ojca i dokonuje się w mocy Ducha Świętego, o czym świadczy św. Paweł w 1 Liście do Koryntian: „Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: "Panem jest Jezus" (1 Kor 12, 3).

10.07.2022

„To czyń, a będziesz żył” (Łk 10, 28).


Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie należy niewątpliwie do najbardziej rozpoznawalnych, obok przypowieści o synu marnotrawnych, w całym Nowym Testamencie. 

Obie są swoistą syntezą nauczania Jezusa zapisanego w Ewangelii św. Łukasza, która koncentruje się wokół tematu miłosierdzia Ojca, objawionego przez słowa i czyny Syna. Poprawność takiej interpretacji potwierdza fakt, że w obu przypowieściach, dla opisania uczuć Samarytanina i ojca, ewangelista posługuje się greckim czasownikiem „splanchnidzomai”, które jest tłumaczone na j. polski „wzruszył się głęboko”:

Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go” (Łk 10, 33-34).

Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go (…) rzekł do swoich sług: "Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi!  ” (Łk 15, 20, 22).