We fragmencie dzisiejszej Ewangelii czytamy takie słowa: "A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych." Mt. 5,44-45
Świat, który nas otacza robi się światem, w którym wielu nie widzi miejsca dla Pana Boga.
Powody rozluźnienia relacji z Panem Bogiem, a w konsekwencji, czasami odejścia, są bardzo różne...
Niekiedy jednak, przedstawiane na zewnątrz powody, są zakryciem swojego grzechu, który wrósł w życie człowieka, a do którego z takich, czy innych względów trudno mu się przyznać, trudno wyznać, a jeszcze trudniej zrezygnować z niego.
Pan Bóg i Jego Przykazania stają się niewygodne, a, że Łaska Wiary nie otrzymuje duchowego pokarmu: Eucharystii i modlitwy, więc zamiera.






