Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

24.12.2023

„Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” (Łk 1, 38).

 


Liturgia IV Niedzieli Adwentu poprzedza tylko o jeden dzień Święto Narodzenia Pańskiego. Ta okoliczność skłania do rozważenia razem Zwiastowania Maryi przez archanioła Gabriela, oraz wizyty anioła złożonej Józefowi we śnie.

Z tej perspektywy, na pierwszy plan wysuwają się osoby najbliższe Jezusowi: Jego Matka i ziemski ojciec. Maryja umożliwia Synowi Bożemu narodziny w ludzkiej naturze, Józef daje mu tożsamość historyczną, dzięki czemu wypełniają się proroctwa, wedle których Mesjasz miał się narodzić w rodzie Dawidowym.

Przebieg Zwiastowania przypomina ukazanie się archanioła Gabriela kapłanowi Zachariaszowi, przyszłemu ojcu Jana Chrzciciela. Jednocześnie zachowanie obu adresatów boskiego przesłania pokazuje wielką różnicę między nimi. Zachariasz okazuje niedowierzanie na wiadomość, że jego żona urodzi syna, który przygotuje drogę oczekiwanemu Mesjaszowi. W rezultacie zostaje odebrana mu mowa do czasu, aż nie spełni się Boża obietnica. Ojciec traci mowę, aż narodzi się Głos. W pewnym sensie jest to zapowiedź nowego, które przyjdzie wraz z misją Jana i Jezusa: Dobrej Nowiny wypełniającej i w tym sensie zamykającej Stare Przymierze, aby nastało Nowe Przymierze.

A zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie”.

Zupełnie inaczej zapowiedź archanioła Gabriela przyjmuje Maryja. Ona również jest zaskoczona słowami Bożego posłańca, lecz nie ma w jej słowach braku wiary. Przeciwnie, rozważa ona słowa anioła a jej pytanie płynie z pragnienia, aby jak najlepiej wypełnić wolę Najwyższego, który wybrał ją na matkę Syna Bożego, oczekiwanego króla, który wyzwoli naród wybrany od grzechu.

Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym” (Łk 1, 34-35).

Przyczyny takiej postawy Maryi można doszukiwać się w działaniu Ducha Świętego, który przygotował ja na Matkę Syna z woli Ojca. Anioł Gabriel pozdrowił ją, wskazując na szczególna łaskę, której doświadczyła od pierwszych chwil swojego istnienia:

Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą” (Łk 1, 28).

Maryja jest bliska Bogu i dzięki tej bliskości jest wypełniona i przemieniona łaską. Nie ma w tym jej zasługi, czego zresztą nie ukrywa, gdy wyraża swoją zgodę na związanie swojego losu z losem Słowa, nazywając się służebnicą Pańską, której celem życia jest jak najpełniejsze pełnienie woli Pana.

Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” (Łk 1, 38)

Jezus, na którego ludzki rozwój Maryja miała z pewnością duży wpływ, powie do swoich uczniów:

Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać” (Łk 17, 10).

Bezwzględne posłuszeństwo Bogu jest również celem życia Józefa. Gdy dowiaduje się, że jego żona jest brzemienna, postanawia postąpić według sprawiedliwości, która polega na wypełnianiu woli Bożej, kierując się duchem Prawa, który polega na sprawiedliwości miłosiernej. Dlatego nie odtrąca on narzeczonej, narażając ją na zniesławienie i niebezpieczeństwo, lecz postanawia chronić ją do końca. Według innych interpretacji, Józef domyśla się, że ma do czynienia z czymś, co ma źródło w działaniu Bożym, czego nie rozumie, oraz nie czuje się godnym, aby być mężem Dziewicy wybranej przez Boga. Świadczyłoby to o jego pokorze i poczucie własnej małości wobec majestatu Najwyższego.

Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie” (Mt 1, 18-19).

Bez względu na to, czy Józef znał nadprzyrodzoną naturę ciąży Maryi, czy też nie, gdy we śnie nawiedził go anioł Boży całkowicie podporządkował się jego poleceniu, przyjmując na siebie odpowiedzialność za ochronę i wychowanie Syna Bożego. Tym samym upodobnił się, jak nikt przed nim i po nim, do Boga Ojca, obdarzając Jezusa uczuciem analogicznym, według ludzkiej natury, do odwiecznego uczucia, jakie Ojciec żywi do Syna. Józef również, jako jedyny, po Bogu Ojcu, był adresatem uczuć  Słowa - Jezusa, jakie syn żywi do swojego ojca.

Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: "Bóg z nami". Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus” (Mt 1, 20-25).

Przyjmując Maryję do siebie, oraz nadając imię jej Synowi, Józef bezwarunkowo godzi się na los, który przyniesie mu ta decyzja. Jak trudne będzie to życie, przekona się już wkrótce, gdy będzie musiał uciekać do Egiptu przed siepaczami Heroda. Jednak do końca życia pozostanie posłuszny woli Bożej i w tym najlepiej wyrazi się jego sprawiedliwość.

Świętując narodzenie Syna Bożego, Słowa, które stało się ciałem, nie zapominajmy, że ten niepojęty akt miłości Boga do człowieka nie dokonałby się bez całkowitego, heroicznego wręcz posłuszeństwa dwojga młodych ludzi, którzy wypełnienie Bożej woli postawili ponad wszystko inne. Również tego heroizmu, który cechował Jego zachowanie i nauczanie, uczył się Jezus od najmłodszych lat od swoich ziemskich rodziców. Dziś uczy On również nas, byśmy całkowicie zawierzyli nasze życie Maryi i Józefowi, pozwalając im prowadzić się do Ojca i ucząc się od nich posłuszeństwa woli Bożej.

                                                                         Arek

 

Liturgię Słowa z dzisiejszej niedzieli znajdziemy pod linkiem: 

https://niezbednik.niedziela.pl/liturgia/2023-12-24

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.