Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

2.12.2017

U progu Adwentu... Czasu radosnego oczekiwania.


Cztery niedziele przed Bożym Narodzeniem.

Już jutro rozpocznie się Adwent – czas oczekiwania na najpiękniejsze święta w roku. Kapłani założą fioletowe ornaty, odprawiane będą roraty - msze ku czci Maryi, zwane tak od pierwszych słów łacińskiej pieśni „Rorate caeli desuper” – „Spuśćcie rosę niebiosa”, zakończą się huczne zabawy. Dawniej Adwent nazywany był czterdziestnicą, gdyż trwał 40 dni symbolizujących 40 letnią tułaczkę Żydów po wyjściu z niewoli egipskiej. 
   Ostatniego dnia przed jego rozpoczęciem urządzano uczty z pieczoną gęsią, jako daniem głównym. Rankiem chłopcy trąbili na ligawkach, co zwane było odtrąbieniem Adwentu. Dawało to sygnał do zaprzestania zabaw, a rozpoczęcia pokuty. Dawniej obowiązywał w tym czasie post, dlatego kobiety szorowały garnki solą, aby nie został na nich ślad tłuszczu. Jedzono głównie potrawy mączne, warzywa i ryby. Nabiał podawano tylko w niedzielę. Najpobożniejsi starali się nie jeść nic gotowanego, aby wstrzemięźliwość ta przyniosła im dobrobyt w przyszłym roku. 
   Na ołtarzu po dziś dzień zapala się świecę ozdobioną niebieską kokardą symbolizującą właśnie Matkę Bożą. Ponad sto lat temu w tajemnicy przed zaborcami na ołtarzu zapalano jeszcze siedem świec na wspomnienie króla i sześciu stanów minionej Rzeczpospolitej, które zgodnie ze średniowiecznym rytem ślubowały gotowość na Sąd Boży.
   Wieczorami kobiety zbierały się na „szkubaczkach”, czyli darciu pierza i przędzeniu. Kojarzono wtedy małżeństwa oraz opowiadano straszne historie. Korzystając z tego parobcy straszyli zebranych zawodząc lub stukając w szyby. Wracające z rorat panny zaczepiały napotkanych mężczyzn pytaniem „Roracie, Roracie jak na imię macie?” by po odpowiedzi dowiedzieć się jakie imię będzie nosił przyszły mąż. Obyczaje te zanikły wraz ze zmianą warunków życia. Obecnie do łask powraca przybyły z Niemiec jeszcze w XIX w. zwyczaj wieńca adwentowego. Jest on wykonany z gałązek drzew iglastych i 4 świec w radosnych kolorach. Umieszczany jest w centralnym miejscu domu i w każdą niedzielę Adwentu zapala się kolejne świece na znak gotowości na przyjście Jezusa. Każda z nich ma przypisane sobie znaczenie: pierwsza oznacza wybaczenie wygnania z Raju Ewie i Adamowi, druga – wiarę patriarchów w otrzymanie Ziemi Obiecanej, trzecia - radość króla Dawida, a ostatnia – nauczanie proroków o nadejściu Syna Bożego. Podobną symbolikę posiada amerykański, mało rozpowszechniony zwyczaj pnia adwentowego. Na pięknym kawałku drewna robi się nacięcia na świece równe liczbie niedziel lub dni Adwentu. Ustawia się go na oknie i kolejno zapala światełka. Ostatnia świeczka na szczycie zapalana jest w Wigilię. 
   W krajach niemieckojęzycznych w odliczaniu dni do Bożego Narodzenia pomaga też zdobiona w motywy biblijne świeca kalendarzowa czy wykonywany ręcznie przez dzieci kalendarz adwentowy. Najbardziej lubiany przez francuskie dzieci jest zwyczaj siana dobrych uczynków. Na początku Adwentu dostają one od rodziców pusty żłóbek. Każdego dnia przed snem liczą dobre uczynki, których dokonały i kładą w nim równą im liczbę słomek siana. W Wigilię dzieci, które zebrały pełen żłóbek znajdują na sianku figurkę dzieciątka.
   
   Przeżyjmy ten Adwent w zgodzie z polskimi tradycjami, ale przede wszystkim tak, żeby nasze serca stały się żłóbkiem w którym Dziecię Jezus chętnie i spokojnie by zasnęło.
                                                                 Agnieszka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.