Poniżej zamieszczam przykłady modlitw oraz wypowiedzi księży i fragment listu kleryków, wskazujące jak bardzo istotne dla nich jest wsparcie wiernych.
I.
Świadectwa kapłanów
Składam gorące podziękowanie za Waszą
modlitwę. Cóż, jesteśmy – jak to powiedział św. Paweł – glinianymi naczyniami,
jakże kruchymi, narażonymi na stłuczenie. A tym bardziej, że w te kruche
naczynia w dzisiejszych czasach mocno walą kamienie i niestety można czasami
popękać. Dobrze, że są tacy, co te „skorupy” zlepiają swoją modlitwą. Z wielką
pokorą uznaję, że jestem taką skorupą – i dziwię się, że Pan ma dla mnie
cierpliwość. Jakże pocieszająca są słowa o Panu Jezusie, że trzciny nadłamanej
nie złamie i knotka nikłego nie zagasi. Czas dzisiaj jest wymagający, a nam sił
często brakuje. No i ten „zły” nie śpi. Dlatego bardzo potrzebuję wsparcia i
dziękuję za to podparcie. Ks. Jan
Bardzo
pomaga mi, również w sensie ludzkim, świadomość tego, że są osoby, które
autentycznie się za mnie modlą. Nie myślę jedynie o moich najbliższych mamie,
tacie, który zmarł dawno temu, rodzinie, ale o wielu osobach, których nie znam,
a które wstawiają się za mną. Mam tu również na myśli Margaretki. To dla mnie
bardzo wzruszające i mobilizujące, że ktoś zobowiązał się przed Bogiem modlić
się za mnie do końca swego życia. To naprawdę niesamowite (...). Ks. Andrzej
II. List
kleryków Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego św. Jana Chrzciciela
na Niedzielę Dobrego Pasterza
26 kwietnia
2015
On już Cię
zna – tylko pozwól się znaleźć
1. Owce się
gubią, ale Bóg robi swoje
Podobno
coraz więcej osób boryka się z kryzysem tożsamości, z poczuciem bezsensu i
bezcelowości swojego życia. Podobno coraz mniej znamy siebie, własne pragnienia
i możliwości. Podobno coraz bardziej boimy się decyzji, które wiążą na całe
życie. Pewnie nie jest to cała prawda o nas. Trudno jednak zaprzeczyć, że
często bywamy zagubieni. Wśród takich ludzi staje dziś Jezus. On także został
skrzywdzony, odepchnięty, niezrozumiany. A mimo to, przychodząc dzisiaj,
przedstawia się jako Dobry Pasterz. On nadal wierzy, że pogubiony człowiek jest
w stanie przyjąć dobroć Boga i samemu być dobrym. Ma moc takimi nas czynić.
On jest
Dobrym Pasterzem. Zna swoje owce – każdą jedną i każdą po imieniu. Zna je
lepiej niż one siebie. Zna prawnika, marynarza, wodzireja weselnego,
podchorążego, biologa, wykładowcę akademickiego, maturzystów z ostatnich lat,
pianistę jazzowego. Ludzi z Warszawy i z całej Polski. Kleryków, którzy do Was
dzisiaj piszą. Owszem, jest to mieszanka wybuchowa, ale zarazem treściwa – jak
zupa, którą w Adwencie i Wielkim Poście pomagamy gotować w jadłodajni dla
bezdomnych (...)
2. Właściwy
czas, właściwe miejsce
Wspólnota
seminaryjna to żywy dowód tego, że praktycznie z każdego środowiska może wyjść
powołanie. Powołując, Jezus nie patrzy na nasze predyspozycje, ale na serce,
które chce kształtować. Jednym z pierwszych etapów tego kształtowania jest
wyjście z rodzinnego domu. Nie polega ono jedynie na spakowaniu się i
przeprowadzce do seminarium. To także czas, jakiego my i nasi bliscy
potrzebujemy, by zrozumieć tę decyzję i aby się na nią zgodzić. Dla każdego z
nas zgoda najbliższych jest czymś bardzo ważnym. Zawsze jesteśmy im ogromnie
wdzięczni za to szczególne wsparcie, które często tak wiele ich kosztuje.
Dla wielu z
nas droga do Seminarium rozpoczęła się od zetknięcia ze zwykłym księdzem
pracującym w rodzinnej parafii (...)
Część z nas
odkrywała swoją drogę życia w różnych wspólnotach i grupach (...) A przede
wszystkim przez modlitwę. Bo to podczas modlitwy odkrywamy, że jesteśmy słabi,
ubodzy, potrzebujący – że wciąż potrzebujemy zwracać się o pomoc do Boga i do
ludzi. I temu też służyć ma nasz list.
3. To nie
banał: Potrzebujemy się nawzajem
Drogie
Rodziny! Potrzebujemy Waszej modlitwy. Ona ma ogromną moc, gdy podejmujecie ją
wspólnie – rodzice i dzieci, prawdziwy Domowy Kościół. Potrzebujemy Waszego
świadectwa wiary w szarej codzienności. Prostych gestów i jednoznacznych
wyborów. Pamiętając o własnych doświadczeniach, chcemy Was też prosić – bądźcie
otwarci na powołania, które być może już dziś budzą się między bezpiecznymi
ścianami Waszego domu.
Rówieśnicy
naszych babć i dziadków! Wy, którzy macie już swoje lata i swoje doświadczenia.
Dla wielu z nas byliście pierwszymi nauczycielami wiary. Wasza wytrwałość,
wierność modlitwie i życiowa mądrość były i nadal są dla nas czymś bezcennym.
Tak bardzo potrzebujemy Waszej życzliwej rady i Waszej cierpliwej miłości.
Chorzy i Wy,
którzy niedomagacie w jakikolwiek sposób! Nieustannie jesteście dla nas
świadectwem, jak zrosnąć się z krzyżem i pozwolić działać w sobie
Ukrzyżowanemu. Każda ofiara z własnego cierpienia, którą składacie za nas i za
tylu innych ludzi, ma naprawdę nieoszacowaną wartość. Nie próbujemy się nawet
domyślać, ile powołań i dobrych Bożych rzeczy zostało w ten sposób wymodlonych
lub uratowanych. To dlatego tak bardzo cenimy sobie każdą możliwość spotkania z
Wami w szpitalu, w hospicjum, w domu opieki. Chcielibyśmy, gdy przyjdzie na to
czas, umieć być tacy jak Wy.
Kiedy
dziękujemy za modlitwę, nie możemy nie wspomnieć też o siostrach zakonnych. Wam
także chcielibyśmy wyrazić, wyśpiewać ogromną wdzięczność. Za Waszą ofiarność i
życzliwość, a często także za prawdziwie matczyną troskę.
Nasi duchowi
ojcowie i starsi bracia – księża, duszpasterze, katecheci! Być może wielu z nas
nie byłoby w seminarium, gdyby nie Wasza modlitwa, przykład i mądrość. Teraz i
my chcemy wziąć udział w tej sztafecie – podać dalej dobro, które od Was
otrzymaliśmy.
Maturzyści i
studenci! Nasi serdeczni koledzy z piaskownicy, przyjaciele ze szkoły i znajomi
z podwórka! Za miesiąc dwudziestu dwóch z nas otrzyma święcenia i zostanie
księżmi. Ale niewykluczone, że Jezus nadal chciałby powoływać ludzi z naszych
roczników. Kościół i świat bardzo potrzebują – zarówno świętych księży, jak i
świętych małżonków. Dobry Pasterz zna swoje owce i one Go znają. Wciąż próbują
poznawać. Niech nigdy nie gaśnie w Was tęsknota za Dobrym Pasterzem, ani pragnienie
tego „Czegoś Więcej”.
Każdego i
każdą z Was pozdrawiamy serdecznie, obejmując modlitwą i już ciesząc się na
myśl o wszystkich naszych możliwych spotkaniach w przyszłości!
Klerycy
Wyższego
Metropolitalnego Seminarium Duchownego
Św. Jana
Chrzciciela w Warszawie
Całość listu pod linkiem:
Opracowała Magda
Opracowała Magda
Jezu, jedyny Zbawicielu człowieka!
OdpowiedzUsuńProsimy Cię w intencji naszych braci i sióstr,
którzy odpowiedzieli „tak” na Twoje powołanie
do kapłaństwa, życia konsekrowanego i posługi misyjnej.
Spraw, aby ich życie odnawiało się każdego dnia
i aby stawali się żywą Ewangelią.
Panie Jezu, Ty wybrałeś Twoich kapłanów spośród nas i wysłałeś ich, aby głosili Twoje Słowo i działali w Twoje Imię. Za tak wielki dar dla Twego Kościoła przyjmij nasze uwielbienie i dziękczynienie. Prosimy Cię, abyś napełnił ich ogniem Twojej miłości, aby ich kapłaństwo ujawniało Twoją obecność w Kościele. Ponieważ są naczyniami z gliny, modlimy się, aby Twoja moc przenikała ich słabości. Nie pozwól, by w swych utrapieniach zostali zmiażdżeni.Spraw, by w wątpliwościach nigdy nie poddawali się rozpaczy, nie ulegali pokusom, by w prześladowaniach nie czuli się opuszczeni. Natchnij ich w modlitwie, aby codziennie żyli tajemnicą Twojej śmierci i zmartwychwstania. W chwilach słabości poślij im Twojego Ducha. Pomóż im wychwalać Twojego Ojca Niebieskiego i modlić się za biednych grzeszników. Mocą Ducha Świętego włóż Twoje słowo na ich usta i wlej swoją miłość w ich serca, aby nieśli Dobrą Nowinę ubogim, a przygnębionym i zrozpaczonym - uzdrowienie. Niech dar Maryi, Twojej Matki, dla Twojego ucznia, którego umiłowałeś, będzie darem dla każdego kapłana. Spraw, aby Ta, która uformowała Ciebie na swój ludzki wizerunek, uformowała ich na Twoje boskie podobieństwo, mocą Twojego Ducha, na chwałę Boga Ojca. Amen.
Dzięki Madziu, za Twoje treści :) coś mi nie otwierają się podane linki.Pozdrawiam cieplutko!
Amen niech PAN BÓG WAS BŁOGOSŁAWI NA DRODZE KAPŁANSKIEJ, z modlitwa za Was agnieszka
UsuńProblem zgłosiłam, tymczasem zauważyłam, że można je uaktywnić poprzez kliknięcie na Continue lub zaznaczony na niebiesko adres.
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję za piękne modlitwy - będą kolejne do zbioru 😊 Nie spotkałam się z nimi wcześniej. Jesteś ich autorką? Pozdrawiam serdecznie 😊
Magda
Przepraszamy...
OdpowiedzUsuńJak to trzeba sprawdzać nie tylko w momencie przygotowywania, ale również na stronie.
Już powinno być wszystko dobrze.
Magda dziękujemy za informację.