Nasz Pan się modli i to już jest dla nas szkoła modlitwy. Modlitwa
Jezusa, jak i całe Jego życie, to wsłuchiwanie się w Ojca by wypełnić Jego
świętą wolę. Szukamy więc w swoim życiu woli Boga, aby się wypełniła dla
naszego zbawienia… :)
Jednak Mistrz uczy nas modlitwy
również w sposób bezpośredni. Wyobraźmy sobie, że stoimy w tłumie, który
właśnie zgromadził się, bo Jezus będzie nauczał :)… Kiedy Jezus zwraca się do
ludzi zaczyna od tego, co już wiedzą o modlitwie ze Starego Przymierza i
dopiero później otwiera ich na nowość,
którą przynosi Królestwo… dalej tę
nowość wyjaśnia w przypowieściach. Natomiast do tych, którzy mają być nauczycielami
modlitwy w Chrystusowym Kościele, czyli do swoich uczniów, Jezus mówi wprost o Ojcu i o Duchu Świętym.
Jako najlepszy wychowawca, przyjmuje nas takimi
jakimi jesteśmy, cierpliwie prowadzi do
modlitwy, a dalej do Ojca… jest to stopniowe nauczanie, a zanim przyjdą owoce,
wiele musi się w człowieku oczyścić i uporządkować… bo takie są warunki do
nawrócenia serca… :)
W swoim nauczaniu o modlitwie, Jezus kładzie nacisk na nawrócenie serca do pełnienia woli Boga… serce prawdziwie pojednane z bratem przed złożeniem
ofiary na ołtarzu… miłość nieprzyjaciół i modlitwa za prześladowców… modlitwa do Ojca w ukryciu, unikanie
wielomówstwa… przebaczenie z głębi serca… czystość serca… poszukiwanie najpierw
Królestwa Bożego… czy jest inna droga do nawrócenia serca ? … czy bez tego serce
może być całkowicie zwrócone do Ojca ?
Jeśli serce zdecyduje się na
takie nawrócenie, wtedy zaczyna uczyć się modlitwy w wierze.
Jeśli wierzę, to ponad tym co czuję i pojmuję, jak dziecko trwam w synowskim przylgnięciu…
Jeśli wierzę, to ponad tym co czuję i pojmuję, jak dziecko trwam w synowskim przylgnięciu…
Jak to możliwe w twoim życiu?
Naszą ludzką mocą nie jest to możliwe i dlatego Jezus przez swoją
ofiarę otworzył nam przystęp do Ojca… Chociaż cel ostateczny oraz nauczanie Jezusa jest jedno i takie samo dla wszystkich, każdy
człowiek jest prowadzony przez Boga inną drogą … Nawracające się serce daje się
prowadzić i dlatego Bóg oczekuje od nas, że będziemy „szukać”, „pukać”, bo
to Jezus jest drogą i bramą /por. Mt
9,38; Łk 10,2; J 4,34/… :) :) :)
Elżbieta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.