__________________________________________
17.08.2014
PAN BÓG KOCHA WSZYSTKICH !!!
PAN BÓG KOCHA WSZYSTKICH !!!
Takie piękne przesłanie przewija się przez dzisiejsze wszystkie czytania...
Kocha, nie mając względu na pochodzenie, wykształcenie i pomimo naszej słabości i grzeszności...
Pan nie odtrąca nikogo. Nie ma dla Niego lepszego, czy gorszego człowieka.
Kocha pomimo, a nie za coś.
Już w pierwszym czytaniu dzisiejszej liturgii, możemy usłyszeć o tym, że ktokolwiek przyjdzie do Boga, to On będzie mu błogosławił.
"bo dom mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów."
Niech nikt i nic nie odłącza nas od naszego Ojca. Nawet kiedy upadamy, kiedy grzeszymy, nie odwracajmy się od Boga. On czeka z otwartymi ramionami na każdego z nas. Wracajmy do Niego, bo On zawsze nas przygarnie z radością...
Św. Paweł w liście do Rzymian, pisze o wielkim Bożym Miłosierdziu.
Wspomina, że jego naród, który odrzucił Jezusa, przyczynił się poniekąd do pojednania świata... Bo gdyby nie ukrzyżowanie Pana, nie byłoby Zbawienia.
Pan Bóg wyprowadził z tego zła ogromne dobro... i jak widzimy nie spisał tych, którzy się przyczynili do tego zła, na straty.
Święty Paweł wierzy w to, że może za przyczyną jego posługi, doprowadzi niektórych do zbawienia.
Niech to będzie też i dla nas pewna lekcja, że nasze upadki nie przekreślają nas w oczach Boga. Musimy pamiętać, że Bóg jest Bogiem Miłosierdzia i wszystko nam przebaczy, jeśli tylko będziemy pragnęli pojednania z Nim.
W Ewangelii, zobaczyliśmy kobietę kananejską, pogankę, której córka zachorowała. Jest ona innej narodowości, prawdopodobnie gdzieś usłyszała o Jezusie i z wiarą zwróciła do do Niego, aby uzdrowił jej dziecko.
Pan Jezus nie patrzył na jej przeszłość, na jej pochodzenie. On zobaczył jej wiarę, usłyszał wołanie "Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida!"
Ona wierzyła w to, że Jezus jest tym do kogo powinna się zwrócić. Nie poszła do swoich bożków, poszła do Boga o pomoc. A On ją wysłuchał przez wzgląd na jej wiarę...
Nie bójmy się wołać do Boga, mimo, że czasem nam się wydaje, że On nas nie słyszy, tak jak mogła pomyśleć kobieta kananejska, kiedy Jezus milczał, gdy po raz pierwszy zawołała do Niego...
Pan Jezus nas słucha i wysłuchuje, ale w odpowiednim czasie. Nie rezygnujmy, nie poddawajmy się, tylko wytrwale i z cierpliwością módlmy się, dziękując i prosząc, wierząc w to, że Pan Bóg zadziała zgodnie ze swoją - czyli najlepszą, a nie naszą wolą ...
Aneta
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.