„Serce moje przepełnione jest miłosierdziem wielkim dla dusz.
Oby mogły zrozumieć, że ja jestem dla nich Ojcem najlepszym, że dla nich wypłynęła z serca mojego krew i woda, jako z krynicy przepełnionej miłosierdziem; dla nich mieszkam w tabernakulum, jako Król miłosierdzia pragnę obdarzać dusze łaskami, ale nie chcą ich przyjąć.
O, jak wielka jest obojętność dusz za tyle dobroci, za tyle dowodów miłości; na wszystko mają czas, tylko nie mają czasu na to, aby przyjść do mnie po łaski.” Dz.367
Jak bardzo Bóg jest Miłosierny, możemy się przekonać każdego dnia, kiedy otwierając rano oczy,
otrzymujemy szansę, na przeżycie kolejnego dobrego dnia.
Daje nam też szansę, aby się nawrócić.
Kiedy upadamy, wyciąga swoją dłoń, aby nas podnieść i czeka, aż my zrobimy ten sam gest w Jego stronę.
On zawsze czeka na nas, bez względu na to, czy my tego chcemy, czy nie.
Czeka z wyciągniętymi ramionami, gotowymi zawsze nas przyjąć.
Nie zniechęcajmy się kiedy upadamy, raczej ubolewajmy, kiedy trwamy w upadku.
On nigdy nas w takich chwilach nie opuszcza. Raduje się z każdego naszego powstania.
Jesteśmy, jak ta zagubiona owca ze stada, za którą Pan pójdzie, żeby ją ocalić.
Nad naszymi słabościami, szczególnie się Pan pochyla.
Kiedy jesteśmy słabi, chce nam pomóc.
Ale nie zawsze Mu na to pozwalamy.
Czasem nam się wydaje, że jesteśmy mocni i damy sobie sami radę….
Ale to tylko dzięki Niemu, jesteśmy w stanie się podnieść i przejść przez nasze trudy i grzechy.
On jest tym, który bierze nasze grzechy na siebie.
Tylko z Nim jesteśmy w stanie pokonać to, co w nas najsłabsze, chore.
On jest naszym lekarzem duszy i ciała...
Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.
Mt 9. 12b - 13
Otwierajmy serca i wyciągajmy ręce po Boże Miłosierdzie.
Aneta
Błagam Jezusa Miłosiernego o przygarnięcie naszego syna ks.Piotra którego pogrąża kobieta . Oby Jezus Miłosierny wysłuchał naszych modlitw w tej intencji,Dał tej kobiecie siłe powrotu do męża.AmenMaria mama ks.Piotra
OdpowiedzUsuńMario.
OdpowiedzUsuńProszę skorzystaj z zakładki Podaj Intencję i tą drogą, jeśli chcesz, ją przesyłaj.
Z Panem Bogiem.
Będę polecał Twojego Syna.
Sławek
Serdecznie prosze o modlitwe w swojej intencji.Od wielu lat zyje w konkubinacie I bardzo chcialabym wrocic do Kosciola I sakramentow sw, Dziekuje .
OdpowiedzUsuńAgato
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty masz tu takie pragnienie, taką intencję....
Pobierzemy teraz Twoją prośbę stąd, ale tak, jak napisałem do Marii. Jeśli chcesz, a chcesz, wejdź w zakładkę Podaj intencję i tamtą drogą przesyłaj intencję. Wtedy trafią bezpośrednio do skrzynki intencji i będą przekazane, każdego wieczoru osobom ofiarującym swoją modlitwę.
Będę Cię również polecał Panu Bogu.
Gdybyś chciała zamienić jakieś słowo, to adres jest w zakładce Kontakt.
Niech Twoje pragnienie nie gaśnie.
Z Panem Bogiem.
Sławek