Kłaniamy
Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy
Ciebie. Żeś przez krzyż i mękę swoją
świat odkupić raczył.
"Pod wieczór przyszedł zamożny
człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. 58 On
udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. 59 Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno"...
Mt,27,57-59
Nie wszystkich odeszła odwaga i po śmierci
przyznali się do Jezusa. Miał kto, Zbawiciela zdjąć z krzyża i zająć się
pogrzebem. Józef był uczniem, który wytrwał do ziemskiego końca życia Jezusa.
Krzyż, życiowy krzyż...
Niekiedy
ciężar wydawałoby się nie do uniesienia...
Niesiony,
czasem może wleczony...
Od kilkunastu lat intencje napływające do
Modlitwy Wstawienniczej przechodzą przez moje ręce....
Nie znam, albo prawie nie znam, wysyłających
je ludzi, ale znam niektóre aspekty ich życia... i wiem, jakie krzyże niosą. Czasem
wydają się, że te osoby są, jakby ukrzyżowane.
Proszą o modlitewne wsparcie, aby ten krzyż
został przez im Boga zabrany, albo żeby dały radę go nieść i jeśli nie może być
inaczej, aby go donieść.
Panie Boże, jest ich życie... i Twoja logika
postępowania z nimi.