Droga Krzyżowa Modlitwy Wstawienniczej Stacja XII ( Ela P. )

Stacja XII

 Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

  Panie Jezu z niepojętej dla człowieka miłości, przelałeś swoją krew do ostatniej kropli. Zanim to się stało cierpiałeś okrutnie ponieważ  ludzie wzgardzili Twoją miłością… Wiedziałeś, że umierasz za wszystkich i nigdy nie dałeś odczuć, że Twoja śmierć mogłaby mieć inny powód niż miłość. 

  Oto tajemnica śmierci Boga, który chcąc pozyskać człowieka dla siebie przezwyciężył tortury strasznej, haniebnej śmierci! Bóg nie szukał w człowieku czegokolwiek takiego, co by na Jego miłość mogło zasłużyć… Jak to możliwe? 

Zwyczajnie, Bóg jest taką miłością, która  musi dawać siebie… 

   Jak to możliwe, że wciąż należę do tych, którzy przywdziewają różne maski, pancerze Goliata, budują chińskie mury…  że wciąż twierdzę, że nie potrzebuję wsparcia, miłości, Boskiej mocy?
Jak to się dzieje, że wolę pisać o miłości, oglądać ją lub podglądać zamiast przyznać się przed Bogiem, że potrzebuję być kochana, że jestem słaba… Dlaczego uznaję, że na miłość ofiarną nie ma miejsca w życiu człowieka współczesnego? Jak to jest, że nie pamiętam, że Bóg może ofiarować się, może dać mi Siebie, tylko tyle o ile szukam i potrzebuję  Jego wsparcia, pomocy, zbawienia… 

   Któryś za nas cierpiał rany, Jezus Chryste zmiłuj się nad nami…

                                                                    Ela P.