Trzecia
Niedziela Adwentu, dzięki przesłaniu radości, które niesie Słowo Boże,
wprowadza nas w głębię tajemnicy naszej wiary. Nawrócenie, do którego wzywa św.
Jan Chrzciciel, jest bramą do tej tajemnicy, której nieskończoną wartość można
dostrzec jedynie oczyma serca czystego, wolnego od grzechu, który pogrąża je w
mroku. Tę tajemnicę doskonale wyraziło wcielone Słowo Boże, Jezus Chrystus w
rozmowie z Nikodemem: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego
Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie
wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił,
ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (j 3, 16-17). W Jezusie
Bóg objawia się jako Ten, który zbawia bezwarunkowo, ponieważ wiara, która jest
niezbędna, aby przyjąć zbawienie i życie wieczne, również jest darem, a jego
przyjęcie lub odrzucenie przez człowieka, stanowi o Jego godności w oczach
Stwórcy. Bóg bowiem nie zbawia nikogo wbrew jego woli.
Autentyczne
zrozumienie prawdy o zbawieniu, które jest rozumieniem sercem, a nie tylko
umysłem, w kontekście prawdy o mnie samym, o mojej skłonności do grzechu, rodzi
prawdziwą radość. Bóg tak bardzo mnie kocha, że w odpowiedzi na moje
nieposłuszeństwo posyła swojego umiłowanego Syna, który będzie posłuszny, aż do
śmierci krzyżowej; jad grzechu, który wyżera mojej duszy cuchnące rany,
neutralizuje lekarstwem Najświętszej Krwi Chrystusa; moją śmierć fizyczną i
duchową unicestwia mocą Jego chwalebnego Zmartwychwstania i razem z Nim wynosi
moją ludzką naturę na wyżyny nieba, abym jako syn w Synu uwielbiał Go na wieki
w niebie, razem z Najświętszą Maryją Panną, aniołami i świętymi.