W trzeciej niedzieli Wielkiego Postu liturgia słowa kieruje naszą uwagę ku pilnej potrzebie osobistego nawrócenia. Ewangelia według św. Łukasza (13,1–9) ukazuje Jezusa, który w obliczu tragicznych wydarzeń — śmierci Galilejczyków i zawalenia się wieży w Siloe — nie pozwala słuchaczom uciec w łatwe interpretacje. Przestroga Mistrza jest wyraźna: „jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie”. Jezus wzywa do przemiany życia, do osobistej decyzji, która prowadzi do nowego sposobu istnienia. W centrum tej perykopy znajduje się przypowieść o nieurodzajnym figowcu — symbolu człowieka, który nie przynosi owoców, czyli nie realizuje celu swojego istnienia.
Słowo nawracać się (gr. metanoeō) oznacza „zmienić myślenie”, „przemienić umysł”. Nie chodzi jedynie o zewnętrzne porzucenie złych czynów, ale o wewnętrzną reorientację całej osoby ku Bogu. Człowiek, który się nawraca, odkrywa prawdę o sobie: o własnej grzeszności, ale też o godności i powołaniu. Przemiana ta otwiera drogę do życia w relacji z Bogiem.
Królestwo Boże, o którym naucza Jezus, nie przychodzi spektakularnie ani z zewnętrznymi znakami. Zaczyna się w sercu człowieka, który poddaje się działaniu łaski i żyje według logiki miłości. Należeć do Królestwa oznacza żyć tak, by Bóg był centrum decyzji i relacji. Nawrócenie nie jest więc tylko przygotowaniem na życie wieczne, lecz wejściem w rzeczywistość, która już teraz przemienia świat.
W przypowieści o figowcu właściciel szuka owocu. Przez trzy lata czeka, ale drzewo pozostaje jałowe. Chce je ściąć, lecz ogrodnik prosi o jeszcze jeden rok i deklaruje troskę: „okopię je i obłożę nawozem”. To obraz Boga cierpliwego i miłosiernego, który nie przestaje dawać człowiekowi szansy. Ale też wyraźna zapowiedź, że czas łaski nie będzie trwał bez końca.
Figowiec to obraz każdego z nas. Człowiek, który nie przynosi owocu — nie żyje miłością — nie realizuje celu swego istnienia. Owocem, który ma przynieść życie, są dobre uczynki: miłosierdzie, sprawiedliwość, przebaczenie, służba innym. To one oddają chwałę Bogu. Bóg nie potrzebuje niczego od człowieka poza jednym: by ten żył w prawdzie i miłości. Wtedy człowiek staje się tym, kim miał być od początku.
Winnica w przypowieściach Jezusa to symbol Królestwa. Przebywanie w niej oznacza uczestnictwo w Bożym planie zbawienia. Ale sama przynależność nie wystarcza. Nawozy, o których mówi ogrodnik, to Boża łaska, Słowo, sakramenty, wspólnota wierzących — wszystko, co pomaga człowiekowi wzrastać. Tylko od otwartości serca zależy, czy te środki przyniosą owoc.
Człowiek stworzony jest do tego, by przynosić owoc. Nie dla własnej chwały, lecz by Bóg był uwielbiony przez życie pełne dobra. Dopiero wtedy życie ma sens — gdy nie jest skoncentrowane na sobie, ale staje się darem. Przez nawrócenie człowiek odzyskuje wolność, w której może kochać. Przestaje żyć według logiki lęku czy obojętności, a zaczyna kroczyć drogą miłości.
Wielki Post to czas, by odnowić w sobie tę drogę. To czas działania ogrodnika — Boga, który chce przekopać nasze serce i obłożyć je łaską. Nie dlatego, że zasłużyliśmy, ale dlatego, że On nie chce naszej śmierci, lecz życia. Pytanie brzmi: czy pozwolę, by moje życie przyniosło owoc?
Ewangelia tej niedzieli nie pozostawia złudzeń. Życie bez owoców traci sens. Ale daje też nadzieję — czas jeszcze trwa. Bóg jeszcze czeka. Każdy dzień Wielkiego Postu to zaproszenie, by pozwolić się przemienić. Nawrócenie nie jest jednorazowym aktem, lecz drogą. A jej celem jest życie, które staje się świadectwem miłości — i przez to chwałą dla Boga.
Arek
Liturgię Słowa z dzisiejszej niedzieli znajdziemy pod linkiem:
W dzisiejszych rozważaniach Arek kompleksowo ujął i połączył to, co zawierają słowa dzisiejszej Ewangelii.
OdpowiedzUsuńDrzewo figowe, które przestaje owocować, jednak dostaje ostatnią szansę.
Człowiek - grzesznik, który potrzebuje... a właściwie, jeśli nie chce zginąć, ma obowiązek się nawrócić...
Zauważyć trzeba, że słowa o nawróceniu, Pan Jezus kieruje do swoich uczniów i do tych, którzy Go słuchają. Nie mówi o tych, którzy są daleko od Niego i nie chodzą za Nim, ale o tych, którzy są blisko. Przechodząc do teraźniejszości , oznacza to, że Pan Jezus mówi do nas.
Tak więc niech każdy z nas usłyszy i przyjmie słowa o nawróceniu, jako słowa kierowane szczególnie do niego. Czas Wielkiego Postu jest czasem, który szczególnie sprzyja decyzjom naprawczym i poprawie swojego życia.
Wykorzystajmy go do przemiany życia i postawienia na Pana Boga, gdyż niekoniecznie to musi być nasz kolejny Wielki Post, ale może być ostatni... Ostatni czas na zmiany...
Drzewo figowe w winnicy nigdy nie było bezwartościowe. W starożytności zakładając winnicę sadziło się je aby ochronić winne grona przed wyjadaniem przez ptaki. Te wybierały wtedy słodsze figi. Dlatego figowiec w winnicy był ważny a jego nieowocowanie niosło wiele szkód. Troszczmy się o wydawanie "owoców" bo od nich zależy los innych
OdpowiedzUsuń