Ludzie przez wieki grzeszyli. Współcześnie żyjący, są niestety kontynuatorami powiększania bazy grzechów do Odkupienia. Każdy grzech, jest wynikiem złego ludzkiego wyboru. My też takich złych wyborów dokonujemy.
Celem człowieka wierzącego, jest osiągnięcie życia wiecznego.., ale do niego, nie przechodzi się z bagażem grzechów.
Przeżywamy dzisiaj niedzielę Palmową, czyli Niedzielę Męki Pańskiej. Pan Jezus w drodze do Jerozolimy przeżył chwilę entuzjastycznego przyjęcia przez tłumy ludzi. Myślę, że chętnie byśmy się wśród nich znaleźli.
Dzisiejsza Ewangelia przeprowadza nas jednak przez mękę Pana Jezusa... Jezus został odrzucony przez swój naród. Głośno krzyczano: Ukrzyżuj Go.
Oburzamy się na to.
Pan Jezus podsumował postępowanie tych, którzy doprowadzili do Jego śmierci na krzyżu słowami: "Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią."
My wiemy, co uczynili, ale jest pytanie o naszą postawę na krzyżowej. Jakie słowa pojawiłyby się na naszych ustach?
Odpowiedź brzmi tragicznie... Chcąc być zbawieni, wołając wcześniej hosanna, teraz, nie wołając, ale w pokorze i rozpaczy, prosilibyśmy, jak najcichszym szeptem: Panie Jezu, prosimy przyjmij krzyż, umrzyj za nas, bo albo Twoje życie, albo nasze.
Pan Jezus, bez naszej prośby, krzyż przyjął i umarł, abyśmy mogli mieć życie wieczne.
Co możemy w takiej sytuacji zrobić?
Żyć tak, aby bagaż naszych grzechów przygniatał Pana Jezusa, jak najmniej.
Tylko tyle i aż tyle.
Ukochaj Pana Jezus, ukochaj Jego krzyż, a gdy przyjdzie pokusa popełnienia grzechu, wspomnij na mękę Jezusa i zawróć ze złej drogi.
Sławek +
Liturgię Słowa z dzisiejszej niedzieli znajdziemy pod linkiem:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.