Nadzieja i Smutek… alegorycznie.
Nadzieja – piękna Nimfa.
Mówi się, że
ma lat tyle, co Świat.
Ale jakże
ciągle jest piękna, ile daje człowiekowi sił.
Smutek – inna bezcielesna istota.
Nikt jednak
za nim nie tęskni.
Pojawia się
nieproszony to tu, to tam...
i coraz bardziej
pogrąża innych.
Ale, czy jest mu z tym dobrze?
Nadzieja i
Smutek tak bardzo się różnią,
ale może
są jednak na siebie skazani?
Bo cóż by
było, gdyby Smutek
był coraz bardziej
smutny?
Mógłby
przecież, kiedyś, zamienić się w rozpacz…
Jednak, gdyby tak spotkał Nadzieję,
a ta
poznała go z Miłością,
to
może w Smutku zaczęłaby się przemiana ?
Może
zacząłby się weselić....
A może nawet
stałby się Radością?
Również go już nie będzie.
Ale, czy
wtedy tej Radości może być smutno,
że już
nie jest Smutkiem?
Nadziejo, bądź z każdym z Nas.
„Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną.
Twój kij i Twoja laska
są tym, co mnie pociesza.” Ps.23.4
Panie, potężny nasz Boże, proszę daj żyć tą nadzieją zawsze.
Króluj nam.
„Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną.
Twój kij i Twoja laska
są tym, co mnie pociesza.” Ps.23.4
Panie, potężny nasz Boże, proszę daj żyć tą nadzieją zawsze.
Króluj nam.
Sławek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.