Najpierw Najświętsza Maryja Panna z Góry
Karmel/Matka Boża Szkaplerzna, ale także czczona w naszym Kraju w innych
wizerunkach, jako Mamusia Boga i moja, jako Córka Boga i najlepsza uczennica
Jezusa Chrystusa, jako mistrzyni relacji międzyludzkich i wiernie służąca
każdemu człowiekowi… czyli ideał matki, żony, kobiety… Najświętsza Maryja Panna
po prostu jest, by mnie prowadzić :) i chronić :)
Święta Teresa od Jezusa jako mistrzyni
modlitwy, o której powiedziała : "Modlitwa jest to - zdaniem moim - nic
innego, jak tylko poufne i przyjacielskie z Bogiem
obcowanie i wylana, po wiele razy powtarzana rozmowa z Tym, o którym wiemy, że nas miłuje" – żebym nie zapominała przed Kim staję, gdy idę na
modlitwę, żebym pamiętała kim jestem na modlitwie i że modlitwa to dialog, a
nie mój monolog… żebym pamiętała, że stale jestem przed Trójjedynym Bogiem,
oraz że dialogiem z Nim, może stawać się całe moje życie, wszystko co się
wydarza.
Razem ze Świętą Teresą :) Święty Jan od Krzyża ten, który w swoich
dziełach mówi zawsze łącznie o Bogu i człowieku, nigdy nie mówi o samym Bogu, albo
o samym człowieku. Bóg i człowiek zawsze w łączności, zdolni na siebie i
dla siebie. To jest dla mnie fundament w przeżywaniu codzienności, radości i
cierpień... :) :) :) w uczeniu się przeżywania wszystkiego razem z Bogiem :)
Święta Teresa od Dzieciątka Jezus :)… Jezu
twoje ramiona są windą, która zawiezie mnie do nieba :)… to jest taka prosta,
mała droga, na której Bóg z miłości niesie człowieka na rękach do wiecznego
szczęścia… wciąż zadaję sobie pytanie: jak
w to wierzę, że aż tak jestem kochana… :) :) :)
Apostołowie: Święty Juda Tadeusz :) – czyli
ten od spraw trudnych i beznadziejnych :) oraz Szymon Gorliwy jako patronowie
mojego dnia urodzin :) a więc całego
życia, które takie właśnie jest, obfitujące w sprawy trudne, często
beznadziejne w rokowaniach po ludzku, jakby
mobilizujące do gorliwości w wierze i służeniu ludziom :)…
Modlę się przez
wstawiennictwo Świętych mających swoje
„święte specjalizacje” … w portfelu noszę :) relikwie Świętych :), by spoglądać
na nich jak na pomocną dłoń, skarb :) zawsze dostępny :)
Taki oto Pan Bóg daje nam Kościół, za który
dziękuję każdego dnia i razem ze Świętą Teresą od Jezusa powtarzam, że jestem
córką Kościoła :):):)
Elunia :) :) :)
Szczęść Boże
OdpowiedzUsuńChciałam powiedzieć, że modliłam się do kilku świętych
Do świętego Antoniego - pomógł, znalazłam, co zgubiła- po kilku miesiącach, ale zdało egzamin.
Św. Rita i św . Tadeusz- o zdanie egzaminu na prawko też 100% trafienia
Do św. Peregryna patrona chorych na raka - O uzdrowienie dla córki mojej koleżanki z pracy- dziś ma się dobrze.
Do św. Gerarda patron matek, dzieci o zdrowe dziecko-po komplikacjach w 2 ciążach maluszek urodził się zdrowy.
... Świętych jest na prawdę wielu.Proście o wstawiennictwo, pewnie i wam pomogą.
Pozdrawiam Bożenka Pz