W pierwszej niedzielnej perykopie ewangelicznej Wielkiego Postu, Duch Święty wyprowadził Jezusa na pustynię, aby skonfrontował się z diabłem i pokonał go siłą posłuszeństwa woli Bożej wyrażonej w Pismach.
Dziś, ponownie na pustyni, Jezus spotyka się z człowiekiem, aby skonfrontować się z jego grzechem i ofiarować mu łaskę zbawienia, polegającego na doświadczaniu miłości Ojca, w mocy Ducha Świętego. To doświadczanie Bożego dziecięctwa, które w życiu doczesnym jest ograniczone, w życiu wiecznym, dzięki uczestnictwu w synostwie Syna, stanie się istotą naszej rzeczywistości, gdy na wzór Zmartwychwstałego staniemy się jednością z Trójcą Przenajświętszą, będziemy żyli Jej życiem, szczęśliwi Jej szczęściem. Wówczas niczego już nie będziemy pragnąć, ponieważ Bóg zaspokoi wszelkie nasze pragnienia.
Uniwersalizm daru zbawienia wyraża spotkanie Jezusa z Samarytanką przy studni Jakuba. Łamiąc tabu społeczne i obyczajowe, Jezus samotnie rozmawia z kobietą należącą do wrogiego Żydom narodu, który odwołuje się do tej samej tradycji biblijnej. W trakcie zainicjowanej przez Jezusa rozmowy okaże się, że kobieta żyje wbrew przykazaniu Bożemu. Jednak nie gorszy to Jezusa jak faryzeuszów i uczonych w Piśmie, którzy uważali ludzi takich jak ona za definitywnie odrzuconych przez Boga. Jezus przeciwnie, dostrzegł w Samarytance kogoś, kto zaspokoi Jego pragnienie dusz, staje się głosicielką Ewangelii wśród Samarytan.