Miłość i krzyż.

  Witajcie Kochani
 Miłość to jeden z moich ulubionych tematów...  Miłość - tak, Jezus miał jej wiele w sobie. Chciał abyśmy miłowali Boga i siebie wzajemnie.
Jego Miłości była miłością ofiarną, której nie da się z niczym porównać?
  A jaka jest nasza miłość? Czy można ją zmierzyć?

Miłość Jezusa zaprowadziła go na krzyż - a dokąd zaprowadzi nas nasza miłość do Boga?

   Każdy z nas nie jedno przeszedł, jedni gubią się na drodze życia, odchodzą od Boga, a inni go odnajdują.
Czasami trzeba wiele stracić, żeby znaleźć drogę do Boga i odnaleźć w sobie tę prawdziwą miłość do Boga,

   Uczę się kochać Boga każdego dnia, wiem, że wiele mi brakuje i moja miłość nie jest doskonała, upadam, popełniam błędy, ale się staram.
Czasem robię Mu wyrzuty, za mój krzyż,... ale po głębszym przemyśleniu dziękuję za niego, bo wiem, że wszystko ma sens.
   Każdego dnia uczę się pokory, choć wiele we mnie buntu. Oddaje Bogu wszystko i wszystkich. Pragnę go bardziej kochać i lepiej poznać, ale czy starczy mi sił?...
... Chcę iść za Jezusem, chcę nieść swój krzyż, chcę ofiarować swoje cierpienie, swoje życie , to, co najbardziej kocham.
  Ale jak porównam moją miłość do Boga z miłością, jaką miłował go Jezus to mam wrażenie, że jestem małym ziarenkiem na pustyni, pragnę Go kochać więcej. Dlatego proszę by dał mi mądrość i dodał mi sił bym mogła kochać każdego dnia więcej.

                     Pozdrawiam
                                                   Bożenka Pz