Oby
Maryja wyjednała nam wszelkie potrzebne Łaski
uzdrowienia. Uzdrowienie, jako owoc w sprawach związanych z przebaczeniem również.
W
części pierwszej tematu Przebaczenie – Uzdrowieniem, zwróciliśmy uwagę na to zagadnienie, od bardziej duchowej strony.
Przebaczanie u człowieka wierzącego, jest konieczne. Pan Jezus mocno o nim mówił, więc my wierzący
powinniśmy słuchać Jego słów.
Z tamtego tekstu i załączonego na jego końcu linku, miała zrodzić się, jakby postawa
uzdolnienia do podjęcia ciężkiego, bolesnego
i może odwlekanego problemu rozliczenia, przebaczenia.
Jednak przebaczenie, nie odnosi się tylko do przebaczenia komuś, czegoś. Jest to również problem, który dotyczyć może
przebaczenia samemu sobie. Może być on czasem, kulą u nogi, którą trzeba zostawić za sobą, aby móc iść dalej.
Chcieliśmy dzisiaj zaproponować ten sam temat, ale od strony bardziej
psychologicznej, aby poznać, uzmysłowić
sobie, cały proces, stany w jakich znajduje się człowiek w rozważanym problemie,
rozpisanym na etapy, które występują w całym czasie naszego rozliczenia się z
przeszłością, innymi, z sobą.
Przebaczenie jest dopiero ostatnim z
etapów. Ono może być tym, co uzdrowi nas
z tej ciężkiej choroby trawiącej nasze wnętrze.
Dosyć jednak, naszych słów, gdyż lektury trochę będzie.
Polecamy do zapoznania się z artykułem na
stronie:
Dostępna jest też do przeczytania,
cała książka Ojca Józefa
Augustyna
"Ból krzywdy, radość przebaczenia"
Aneta i Sławek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.