Niedziela Palmowa
Gałązki z drzew, nawet płaszcze na drodze….
Tłumy ludzi
pełne uniesienia....
Hosanna na
ustach….
Może wielu z nich było nakarmionych, może widziało cuda Pana Jezusa?...
Tak zaczynamy Liturgię Słowa dzisiejszej
niedzieli.
A jak ją kończymy?
Co tłum wtedy
krzyczy?
Na krzyż z Nim!
Co ja będę krzyczał, gdy wokół będzie
Hosanna?...
A jaką postawę
zajmę za kilka dni, a szerzej wtedy, gdy trzeba w życiu?
Pan Jezus, złożenie Ofiary życia z
Miłości do nas, sam przyjął.
Nie wiem,
czy podczas sądu, mogę krzyczeć Nie!….
Św. Piotr, został przecież zgromiony za podobne słowa.
Św. Piotr, został przecież zgromiony za podobne słowa.
Ale na pewno mogę krzyczeć Nawróćmy się!
A samemu powtarzać: Panie Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu.
A samemu powtarzać: Panie Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu.
Panie Jezu Cichy i pokornego serca, uczyń
serce moje według serca Twego.
Chcę się
nawracać stale, Boże mój.
I nie milczeć, gdy trzeba mówić.
I nie milczeć, gdy trzeba mówić.
Chcę przy Tobie trwać do końca.
Sławek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.