Dla
niektórych osób, to może być naprawdę niemoralna propozycja.
Jednak, do tej, akurat, ,,niemoralności”,
bardzo zachęcam.
Ja w niej trwam od bardzo, bardzo dawna i chwalę sobie.
Mógłbym niemal powiedzieć, że całe życie.
Ja w niej trwam od bardzo, bardzo dawna i chwalę sobie.
Mógłbym niemal powiedzieć, że całe życie.
Jaki start taki bieg.
Totalna Abstynencja.
Tak się tylko wydaje, że to nie jest łatwa sprawa. Różnie jest też, przez innych postrzegana, ale jest możliwa. Nawet w dzisiejszym świecie.
Osobiście znam tylko 2- 3, Taaak prowadzące się Osoby. ;)
Ale jest ich na pewno wiele.
Na początku tylko trochę samozaparcia, pomocna może być intencja, a wszystko w odniesieniu do Pana Boga.
Potem trochę ponowień, przy różnych okazjach, podpisanych deklaracji, a później, już tak wchodzimy w ten stan, że inne życie staje się niewyobrażalne.
Myślę, że ta akurat niemoralność, Panu Bogu może się podobać, więc dlatego chcącym udziela swej mocy.
Jeden
za dużo, tysiąc za mało.
Wiadomo o co chodzi.
Wiadomo o co chodzi.
Gdyby jednak nie, to dopowiem, że o kieliszek C2H5OH.
Ja więc, żeby nie było w przyszłości tego za
mało,
życzę, aby nie było tego jednego.
życzę, aby nie było tego jednego.
Młodzi i najmłodsi pomyślcie, a starsi dajcie przykład.
Jeśli to za wiele, to mamy Tydzień Modlitwy o
trzeźwość w Narodzie.
Módlmy się
wspólnie o to, abyśmy nie zniewalali się alkoholem, ale i innymi używkami również.
Wielki Post Tuż, tuż. Może to okazja do jakichś decyzji?...
,,Niemoralny” Sławek
A wiem, że od jakiegoś czasu, Aneta również.
Tak się
właśnie prowadzimy.
Popieram !!! To już mój 26 rok życia w abstynencji. Wystarczy zacząć. Pozdrawiam. Krzysztof
OdpowiedzUsuńW pełnej wolności wyboru i w wsparciu Jezu Ufam Tobie wszystko jest możliwe - doświadczam tego od 7 lat.
OdpowiedzUsuńA gdzie Płeć Piękna ? :) :D
OdpowiedzUsuńNa razie jest 3 do jednego dla mężczyzn.
Piękności nie nadużywają, to nie mogą?... ;)
Ja też nie nadużywałem. Dwa razy po lampce wina, w wieku 21 lat i powiedziałem dosyć.
Kiedy 2,5 roku temu podpisywałam Krucjatę Wyzwolenia Człowieka oczekiwałam narodzin dziecka. Na początku myślałam, że skoro i tak nie piję, to jaki to ma sens?... a jednak ma, bo po pierwsze, daje się świadectwo, że bez alkoholu można się doskonale obejść, a po drugie podpisując taką krucjatę, można to zrobić w czyjejś intencji, kogoś kto ma problem z alkoholem. Wówczas podpisałam na rok. Niedawno, podczas Rekolekcji Ewangelizacyjnych podjęłam Krucjatę do końca życia...
OdpowiedzUsuńZatem, ona nie jest tylko dla osób uzależnionych, ale również dla tych, którzy nie piją, bądź sporadycznie sięgają po "lampkę wina"...