Strony

Róże Różańcowe

Warto posłuchać

16.02.2014

Radykalnie



  W ostatnim tygodniu, wpisy na naszej stronie krążyły wokół tematu przebaczenia...
Jak bardzo jest to trudne, to zapewne wiele osób, mogło by o tym poświadczyć.
  Żeby przebaczyć, trzeba mieć w sobie olbrzymie pokłady wiary w Boga i w Jego Miłosierdzie, ale też miłości do siebie samego i do bliźniego.

Jak do takiej postawy dojść? Jak dojrzeć do przebaczenia?

 Otóż, trzeba iść drogą, którą wytyczył nam Jezus trzymając się bezwzględnie Jego przykazań.

Poprzez swoje decyzje, dokonujemy wyboru...
A wybieramy życie, albo śmierć.
 Idąc przez życie, musimy wybierać pomiędzy dobrem, a złem.

 Pan dał nam wolną wolę.
Pragnie jednak, abyśmy podążyli drogą, którą obstawił dla nas drogowskazami.
Możemy pójść drogą do życia, albo zrezygnować z niej i pójść w kierunku śmierci.
Nie ma innej drogi. Nie ma drogi pośredniej - kompromisów, ustępstw, czy omijania niewygodnych praw.
Bóg oczekuje od nas radykalnej postawy. Nie możemy się z nim targować, nie możemy używać półśrodków.
 
 Jego przykazania są jasne i czytelne, a mimo to, w naszych myślach, słowach pojawiają się ciągle jakieś "ale".
To "ale", doprowadzi nas jednak donikąd, ponieważ Boże drogowskazy, są wedle Bożej wiedzy, a nasze „ale”, wedle naszego – ludzkiego rozeznania, czasem nawet bez rozeznania, tylko z widzimisię.

Kiedy przebaczamy, to przebaczajmy w pełni, niech nie pojawia się tam słowo, "ale"...
 Kiedy musimy zmierzyć się z jakimś problemem np. natury moralnej, niech wskazówką do rozwiązania, będzie to: czy to się podoba Bogu, a wtedy nie będzie wątpliwości  i "ale" się nie pojawi.

Niech te słowa z dzisiejszej Ewangelii zawsze będą z nami, kiedy pojawią się wątpliwości:
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi»."

  Odnośnie naszych wyborów i postawy przed Bogiem, bardzo wymowne są, chociaż czytane przy innej okazji,  słowa z Apokalipsy.
 Ap 3, 15 - 16
"Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
 Obyś był zimny albo gorący!
A tak, skoro jesteś letni
 i ani gorący, ani zimny,
 chcę cię wyrzucić z mych ust."

  Nieraz widzę, jak bardzo letnią postawę przyjmuję, jak mało z siebie daję, jak boję się określić i głośno powiedzieć, że coś jest złe.
Jak trudno mi jest pokonać własną pychę i przebaczyć...
Jak bardzo obawiam się tego, co inni o mnie pomyślą, a zapominam o tym, czego oczekuje Pan...
Tak łatwo rezygnuję z tego co dał mi Bóg.

A Jezus powiedział wyraźnie:

 Łk 9, 23 -24
"Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.

   Aneta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.