Strony

Róże Różańcowe

Warto posłuchać

30.08.2016

.... "jak Bóg jest miłosierny skoro nas takich grzeszników obdarzył takim szczęściem" - Świadectwo Agaty


  Szczęść Bożę!
  Już od dawna nosiłam się zamiarem napisania o wielkich łaskach jakimi obdarzył Bóg mnie i moja rodzinę w Roku Miłosierdzia, po świadectwie Eli pomyślałam, że dość już odkładania w czasie trzeba w końcu napisać o łaskach, trzeba mówić głośno, jak Bóg jest miłosierny dla wszystkich bez względu na to jakim się jest człowiekiem, jak jest się grzesznym Bóg kocha wszystkich i na wszystkich czeka, a jego Miłosierdzie i łaski jakie wylewa są nieograniczone.
  Pod koniec roku 2015 pojechałam na mszę z modlitwami o uzdrowienie i uwolnienie tam modliłam się, jak zawsze za te same osoby z mojej rodziny, ale w pewnym momencie pomyślałam Boże obdarz nas (mnie i męża) jeszcze jednym zdrowym dzieckiem, jeśli będzie taka Twoja wola. Mamy syna, drugiego straciliśmy, jak byłam w 19 tygodniu ciąży, syn był chory a my dokonaliśmy terminacji ciąży wszystko odbyło się w bardzo traumatycznych okolicznościach (nie będę tu pisać o szczegółach bo nie o to chodzi).
  Bardzo chciałam, aby nasz syn miał rodzeństwo, ale bałam się, że dziecko będzie znów chore, co zrobię, drugi raz nie chciałam tego przeżywać, po tej tragedii podniosłam się tylko dzięki modlitwie, Bóg przebaczył mi i mężowi w sakramencie pokuty i pojednania.
 
  Wspominałam czasami Bogu o tym, że chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko, ale tak chciałam i bałam się, w momencie, gdy pogodziłam się z tym, że jednego syna mam, drugiego mam w niebie i żyć muszę jakoś dalej na tej mszy naszła mnie taka myśl, po raz pierwszy chyba też powiedziałam… Jeśli Boże będzie taka wola Twoja, zawsze raczej modliłam się o to czego ja chce a nie jaka będzie wola Boża. W nie cały miesiąc po tej mszy okazało się, że jestem w ciąży strach był straszny, jadąc na pierwsze badania zamierałam, tak bardzo bałam się czy dziecko jest zdrowe, każde badania potwierdzały, że tak jest zdrowe a na dodatek to dziewczynka:) jaka była nasza radość. Bóg czuwał też podczas porodu, wahałam się miedzy wykupieniem cesarki a porodem naturalnym z całym towarzyszącym mu bólem, ale powiedziałam wola Boża... a wolą Boga było to iż urodziłam naturalnie bez nacięcia i pęknięcia krocza czego bardzo się bałam i bardzo szybko doszłam do siebie. Córka urodziła się zdrowa, mimo, iż miała węzeł na pępowinie i położna powiedziała" dobrze że urodziła się żywa" wiem że Bóg, Matka Boża i wszyscy Święci do których modliłam się czuwali nad nami. 

  Dziś moja kochana córeczka ma 1,5 miesiąca często patrząc na nią płaczę i myślę o tym jak Bóg jest miłosierny skoro nas takich grzeszników obdarzył takim szczęściem, nie potępił, nie ukarał, wręcz przytulił do Swego serca. Dziś jesteśmy bardzo szczęśliwi mamy synka i córeczkę, pamiętamy też o naszym aniołku, wiele łez wylałam myśląc o nim i wiele jeszcze pewnie wyleje...

  W Roku Miłosierdzia poprawiła się też nasza sytuacja materialna mąż dostał kierownicze stanowisko, a ja podwyżkę i jak tu nie wielbić Boga. Za wszystko CHWAŁA PANU!

  Chciałam jeszcze zachęcić wszystkich do odmawiana Nowenny Pompejańskiej jak i do pisania listów do Św. Józefa są to niezwykle skuteczne formy modlitwy, Nowennę Pompejańską praktykuję od kilku lat, a pisanie listów od niedawna.

                         Z Panem Bogiem
                                        Współmodląca Agata

5 komentarzy:

  1. :) Agatko :) dzięki za świadectwo :). Taki właśnie jest nasz Bóg, który nie ma względu na osoby, ani na nasze grzechy, a patrzy tylko w serca, bo serc ludzkich pragnie :) i tego, aby nas obdarowywać, tak jak On chce. Bóg jest Miłością i życzę, aby całą Twoją Rodzinę nieustannie chronił i prowadził drogą swojej troskliwej, czułej miłości :):):) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęść Boże

    Chciałam tylko podziękować za Twoje świadectwo Agato, za to, że się z nami podzieliłaś łaskami, które otrzymałaś.
    Pozdrawiam
    Bożenka Pz

    OdpowiedzUsuń
  3. Współmodląca się Anna31 sierpnia 2016 23:18

    Piękne świadectwo, zwłaszcza kiedy zrozumiałaś "że nie nasza, ale Boża Wola jest najważniejsza" i to od Niego wszystko zależy a nam zostaje poddać się Jemu z całym zawierzeniem i nadzieją.
    Niech Pan Bóg błogosławi Waszej rodzinie i Was prowadzi Jego drogami

    OdpowiedzUsuń
  4. O co chodzi z listami do ś. Józefa

    OdpowiedzUsuń
  5. List do Św. Józefa piszesz tak normalnie jak zwykły list a w nim prosisz św.Józefa o co chcesz.Ja piszę ręcznie na kartce papieru a potem wkładam do koperty, która leży pod obrazem Św.rodziny u mnie w domu,niektórzy zanoszą do kościoła pod figurkę Św. Józefa, inni palą a jeszcze inni piszą listy w swoich skrzynkach meilowych i zostawiają.
    http://www.niedziela.pl/artykul/110104/nd/Diecezjanie-listy-pisza-do-sw-Jozefa

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.