Strony

Róże Różańcowe

Warto posłuchać

7.05.2023

„Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14, 6).


W IV niedzielę wielkanocną Jezus powiedział o sobie, że jest bramą owiec:

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce.  Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę” (J 10, 7-9).

W ówczesnej rzeczywistości brama była miejscem, w którym koncentrowało się życie miasta. Tam podejmowano najważniejsze decyzje dotyczące jego losów. Mówiąc, że jest bramą owiec Jezus wskazuje na siebie, jako centrum życia każdego ucznia, dla którego jest jednocześnie pasterzem, który prowadzi go do Ojca:

Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać” (J 10, 14-17).

Owce wiązała z ich pasterzem relacja całkowitej zależności: to on prowadził je na pastwiska, gdzie się żywiły, on prowadził je do wodopoju, gdzie gasiły pragnienie, on wreszcie bronił je przed drapieżnikami i rabusiami. On był gwarantem ich życia. Jezus – dobry Pasterz daje życie za swoje owce, co wykracza poza obowiązki pasterza, ponieważ uważa życie owiec za dobro najwyższe i gotów jest umrzeć, aby ocalić je od śmierci.

Oczywiście nie chodzi o śmierć fizyczną, ale o utratę zbawienia, dostępu do Ojca, który stworzył człowieka, aby uczestniczył w Jego chwale. Sens bycia bramą i pasterzem Jezusa jest, w ostatecznym rozrachunku, wypełnienie zbawczej woli Ojca, objawieniem jego prawdziwej natury jako miłosiernej miłości, która chce być kochana przez każdego człowieka.

W dzisiejszej perykopie ewangelicznej, Jezus kontynuuje dzieło objawienia Ojca, nawiązując do lęku, który ogarnie uczniów po Jego odejściu. Interpretuje je jako wydarzenie, które jest dla uczniów pożyteczne:

Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!  W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę” (J 14, 1-3).

Wobec wyraźnego zagubienia, wyrażonego przez reakcje Tomasza i Filipa, Jezus objawia się jako Droga, Prawda i Życie w relacji do Ojca:

Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?" Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!” (J 14, 5-11).

W Jezusie, w Jego ludzkim wymiarze fizycznym, psychicznym i duchowym, spełnia się odwieczne pragnienie ludzkości: zobaczyć, usłyszeć i dotknąć Tego, który jest Duchem, Kimś z natury niewidzialnym, chociaż wszechobecnym. To objawienie ma charakter zbawczy. Jezus objawia Ojca, który stawia nasze zbawienie, nad życie swojego ukochanego Syna, którego wydaje w nasze ręce, abyśmy Go okrutnie zamordowali. Jednak, ponieważ  „Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją” (Łk 20, 38), Ojciec „wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim” (Dz 2, 24).

Zmartwychwstanie Jezusa jest definitywnym potwierdzeniem, że to On jest Drogą, Prawdą i Życiem, w jedynym, uprawnionym sensie, to znaczy w relacji do Ojca, Źródła wszelkiego istnienia, z którym stanowi jedno:

W nawiązaniu do pojęcia życia Jezus przypomina uczniom wspólne życie i jego charakter objawieniowy: kto Mnie widzi, widzi Ojca (14, 9). W nawiązaniu do pojęcia prawdy Jezus wskazuje na immanencję Ojca i Syna, wymianę atrybutów między Ojcem i Synem. Słowa wypowiadane przez Jezusa nie są Jego własnymi słowami, lecz pochodzą od Ojca. Jezus przekazuje słowa Ojca i dlatego przynoszą one zbawczy owoc w sercach uczniów. W nawiązaniu do pojęcia drogi Jezus kieruje uwagę uczniów na działanie; dzieła dokonane przez Niego są dziełami samego Ojca. Dlatego działanie Chrystusa ma być wzorem postępowania dla uczniów. Wyjaśnieniu na temat widzenia Ojca towarzyszy perswazja, w której Jezus domaga się uznania ze strony uczniów, czyli wiary. Prawda o przebywaniu Jezusa w Ojcu, a Ojca w Nim stanowi przedmiot wiary (czy nie wierzycie? - 14, 10)” (NKB Ewangelia według świętego Jana. Rozdziały 13-21).

                                                                Arek

 Liturgię Słowa z dzisiejszej niedzieli znajdziemy pod linkiem:

https://niezbednik.niedziela.pl/liturgia/2023-05-07

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.