Strony

Róże Różańcowe

Warto posłuchać

30.01.2022

„Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli” (Łk 4, 21).

  Perykopa ewangeliczna, którą słuchamy w dzisiejszej Liturgii Słowa jest kontynuacją perykopy, którą rozważaliśmy w poprzednią niedzielę. Łączy je następujące zdanie:

 „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli” (Łk 4, 21).

Powyższe słowa Jezusa mogą umknąć naszej uwadze, szczególnie w kontekście dramatycznych wydarzeń, które po nich nastąpiły. Tymczasem są to jedne z najważniejszych słów wypowiedzianych przez Pana w Jego publicznym nauczaniu.

Jezus odnosi się do powszechnego w Izraelu oczekiwania na Mesjasza, którego zapowiada Izajasz:

Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana” (Łk 4, 18-19).

Jest w powyższych słowach mowa o tożsamości Mesjasza, który będzie namaszczony bezpośrednio przez Boga Duchem Pańskim. To namaszczenie będzie jednocześnie wskazywało na służebną misję Bożego Pomazańca, który stanie się Posłańcem przychodzącym po to, aby czynić dobrze wszystkim, a w szczególności ubogim (wymiar ekonomiczny), więźniom (wymiar społeczny), oraz niewidomym (wymiar zdrowotny). Innymi słowy Mesjasz całkowicie poświęci się misji odnowy człowieczeństwa w każdym jego wymiarze, szczególnie zaś tych ludzi, którzy szczególnie potrzebują Bożej interwencji.

Istotne jest również to, kim Mesjasz nie będzie. Rezygnując z lektury słów:

i dzień pomsty naszego Boga” (Iz 61, 2)

Jezus odrzucił narodowo wyzwoleńczy charakter posłannictwa Mesjasza, który wydawał się być dla Żydów najatrakcyjniejszy, z racji na rzymską okupację. Naród wybrany z utęsknieniem oczekiwał na przyjście Pomazańca Bożego, który poprowadzi go do zwycięskiej wojny z poganami, którzy bluźnili przeciw Bogu i pogardzali dziećmi Abrahama. Tymczasem Jezus całkowicie ten wymiar odrzucił, koncentrując się na paschalnej naturze swojej zbawczej misji, widząc w Mesjaszu cierpiącego i umierającego za swój lud Sługę Pańskiego.

W tych dwóch aspektach dzisiejszej nauki Jezusa najpełniej objawia się Jego mesjańska i boska natura. Jezus oświadcza, że „dziś” wypełniło się proroctwo Izajasza, oraz z autorytetem, czy też mocą (gr. exusia), której doświadczają słuchacze, dokonuje egzegezy proroctw, do których ma prawo jako ich Autor, „odbierając” niejako Mesjaszowi prawo do zemsty na wrogach, co automatycznie odbiera to prawo wszystkim Izraelitom. Królestwo Boże nie będzie zbudowane na krwi wrogów, lecz na łasce, którą Duch Święty wyleje na wszystkich wierzących w Syna Człowieczego.

Od momentu namaszczenia przez Ducha Świętego po chrzcie w Jordanie, Jezus był nie tylko cieślą z Nazaretu, samozwańczym rabbim, synem, kuzynem, przyjacielem zabaw, kolegą z pracy. Stał się Mesjaszem, obwołanym przez Najwyższego Jego Umiłowanym Synem (por. Łk 3, 21-22). Nie wypierając się swojej przeszłości, Jezus wyraźnie wskazał na głęboką przemianę swojej tożsamości i swojej misji. Ojciec wylał na Syna Ducha Świętego i  posłał Go, aby ogłosił, że „dziś” wypełniły się Jego obietnice i nastał rok łaski, który dzięki świętej Liturgii Kościoła trwał będzie wiecznie.

Ponieważ łaskę zbawienia można otrzymać jedynie dzięki przyjęciu łaski wiary, która niejednokrotnie wymaga od nas samozaparcia i pokory, jej przyjęcie jest szczególnie trudne dla tych, którzy trzymają się tego poglądu o Jezusie, który sami sobie wyrobili i który uważają za jedynie słuszny. Czy to będą pobratymcy Jezusa z Nazaretu, czy współcześni naukowcy widzący w Nim jednego z wielu żydowskich wędrownych nauczycieli, którego brak roztropności zaprowadził na krzyż.

Kiedy Maryja z Józefem zanieśli Dziecię do Świątyni, aby „je przedstawić Panu” (Łk 2, 22), Symeon, któremu  „Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego” (Łk 2, 26), wypowiedział słowa proroctwa dobrze pasujące do dzisiejszej perykopy:

Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu»” (Łk 2, 34-35).  

Dziś odwieczny Syn wypełnił obietnice Ojca i przyszedł na świat, aby jako namaszczony Duchem Świętym  Mesjasz, wzywać nas do nawrócenia i do  przyjęcia obywatelstwa królestwa Bożego. Jednocześnie jest to dla każdego z nas moment prawdy: postawa, jaką przyjmiemy wobec Jezusa, a w szczególności wobec Jego zbawczej ofiary na krzyżu, która będzie dla Niepokalanego Serca Maryi i Jej duszy szczególnie bolesnym mieczem, objawia kim naprawdę jesteśmy.

Jezus jest bowiem Światłością, która niszczy ciemność, przestrzeń grzechu i zła, oraz niesie prawdziwe szczęście tym, którzy żyjąc według Jego nauki, otwierają się na Bożą miłość. Oni, razem z Maryją, trwają przy Panu, nawet pod krzyżem, i nie boją się Jego sądu, lecz go wyczekują.

A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu” (J 3, 19-21).

                                                                            Arek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.