Słowo daje radość, pocieszenie, ukojenie, może budzić nadzieję, ale też może przygniatać człowieka…, aż niemal zabijać...
To słowo ludzkie.
Co dopiero powiedzieć o Słowie Boga?
"Wiara rodzi się ze słuchania"… ale trzeba Słowa Bożego słuchać...
Gdy są słowa – jest relacja.
Co powiedzieć o takiej relacji, w której słów nie ma?
Jakie staje się życie człowieka, gdy w nim Bożego Słowa brak? Słowa, które powinno być drogowskazem, które mówi: rób to i w ten sposób, a tego unikaj.
Wystarczy popatrzeć, jak wyglądają twarze tych, którzy wypowiadają słowa kłócące się ze Słowem Bożym, a nawet stanowią oręż do walki z Nim…
Popatrzmy natomiast, na ludzi, którzy głoszą Słowo Boże i starają się według niego żyć…
Przeżywamy Tydzień Biblijny takie, jakby, Święto Słowa Bożego.
Dobrze, że jest… tylko, dlaczego ma być Świętem, gdy powinien być codziennością: tydzień po tygodniu, przez 365 dni, a potem od początku… i tak ciągle.
Wiara potrzebuje Słowa, duchowość człowieka potrzebuje Słowa, gdyż jest przez Nie budowana i podtrzymywana. Dzielenie się tym słowem – wypowiadanie, wyznawanie Go prowadzi do zbawienia.
Św. Paweł i Apostołowie głosili Jezusa ukrzyżowanego i dobrze na tym wyszli.
My również naszego Pana i Zbawiciela głośmy.
Żeby głosić, musimy Pana Jezusa znać.
Weźmy Biblię do ręki, czytajmy, żyjmy danym nam Słowem.
Twórzmy dobrą relację z Panem Bogiem.
Sławek +
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.