Strony

Róże Różańcowe

Warto posłuchać

29.05.2020

Ekstremalna Droga Krzyżowa i Święta Rita. Świadectwo Janusza

 
+ Szczęść Boże!
Jestem z parafii Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu, w której od dokładnie roku znajduje się Sanktuarium Świętej Rity.
Świętej Ricie, jak bardzo wielu sądeczan i nie tylko sądeczan zawdzięczam wiele... m.in. wstawiennictwo przy uratowaniu mojego małżeństwa.
 
  Od dwóch lat uczestniczę w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej organizowanej przed Świętami Wielkanocnymi. W tym roku pierwszy raz miała się ona odbyć w naszej parafii, na trasie pod nazwą i patronatem Św. Rity lecz niestety koronawirus pokrzyżował te plany.
  Tuż przed Świętem Św. Rity 22-go maja organizator naszej drogi krzyżowej wpadł na pomysł, żeby w ten dzień (właściwie noc), a był to w dodatku piątek :) przejść "naszą" 40-to kilometrową EDK prosząc o wstawiennictwo Św. Rity w intencjach, w których idziemy. 
  Jako, że miałem "świeżą" intencję za byłego mojego pracownika, którego niszczy nałóg alkoholowy i rozlatuje mu się rodzina postanowiłem wyjść w tę noc prosząc Pana Boga o ratunek dla Grzegorza i jego rodziny.

  Po wieczornej Mszy Św. ok. 20-ej wyruszyłem na trasę.
Po ok. 8 km dołączyłem do Haliny i od tej pory postanowiliśmy dalej iść razem. W czasie drogi okazało się, że Halina również idzie w podobnej co ja intencji (bliska Jej osoba pogrążona w nałogu zniszczyła swoje życie i najbliższą rodzinę).   
Po ok. 10-ciu godzinach modlitwy w drodze ukończyliśmy naszą Ekstremalną Drogę Krzyżową w miejscu, w którym ją rozpoczęliśmy, czyli pod figurą Świętej Rity, w ogrodzie różanym, przy "naszym" Sanktuarium.
 
  Po Halinę, której dziękuję za wspólne wędrowanie, trud i modlitwę przyjechała córka, a ja postanowiłem poczekać na pierwszą Mszę Św. by podziękować Panu Bogu za Jego Miłość i Miłosierdzie dla nas, za Halinę i Jej bliskich oraz za wszystkie Łaski wyproszone przez uczestników tej "naszej" EDK (w tym Haliny i moje).
 
  Muszę przyznać, że choć dużo biegam (od 5-ciu lat), w tym dużo po górach i na dystansach niejednokrotnie sporo dłuższych niż trasa "naszej" EDK było mi bardzo ciężko zwłaszcza pod koniec trasy i w czasie oczekiwania na Mszę Świętą.
Do tego w niedzielę wieczorem bardzo pokłóciłem się z moja ukochaną Żoną (już jest wszystko w miarę w porządku) ale... bardzo się cieszę z łaski tej modlitewnej nocy i proszę o modlitwę za wstawiennictwem Św. Rity za Grzegorza, brata Haliny, za wszystkie osoby zmagające się z nałogami oraz we wszystkich intencjach uczestników "naszej" Ekstremalnej Drogi Krzyżowej.
                                 
                                                   Błogosławionego dnia - Janusz +

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.