Gromadźmy skarby przed Bogiem

W dzisiejszym pierwszym czytaniu, mądry prorok Kohelet, odnosząc się do trudu ludzkiego ponoszonego w ziemskich staraniach stwierdza, że wszystko jest marnością…

Święty Paweł, zwracając się do tych którzy wybrali Jezusa, mówi, aby dążyć do tego co w górze, a nie do tego co na ziemi. Daje przy tym konkretne wskazania i przestrogi.

  

Pan Jezus spotyka człowieka, który jednak o dobra materialne bardzo zabiega.

Czy je otrzyma?  Nie wiadomo.

Skoro ma z tym problemy, można sądzić, że relacje rodzinne są nie najlepsze... 

A cóż w tym ziemskim życiu, ponad rodzinę?

Czy te relacje poprawią się, gdy w jakiś sposób zdobędzie, to czego się domaga?

Obaj bracia zbytnio pragną ziemskich dóbr, których może nie pomagali wypracować.

Czy nie staną się te sporne, materialne dobra marnością, skoro zmarnowana została relacja braterskiej więzi?

Czy wtedy wszystko nie stanie się wtedy marnością?

 Pan Jezus mówi, że tak się dzieje z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga.

Uważajmy więc, strzeżmy się wszelkiej chciwości  i wołajmy do Boga:

Panie Ty zawsze byłeś i jesteś nam ucieczką.

Uciekając się do Boga, zmienimy swoją hierarchię wartości i zaczniemy gromadzić na prawdę wartościowe skarby.

                           

                                                           Sławek +

Ewangelię z dzisiejszej niedzieli znajdziemy pod linkiem:

http://niezbednik.niedziela.pl/liturgia/2019-08-04/Ewangelia