„O umiłowanie – ciągle od nowa - swojego powołania i posługi kapłańskiej przez wszystkich kapłanów.
O pojęcie roli i znaczenia kapłanów przez wszystkich wiernych.”
Agnieszka V
przesłała nam z dalekich stron artykuł, który stał się inspiracją do tej
intencji, dotyczący właśnie, kapłanów i kapłaństwa, ale i nas, wiernych. Jest to tekst Ewy Polak –
Pałkiewicz - do którego link zamieszczamy na końcu artykułu.
Tekst polecony z daleka, ale opublikowany
w Polsce i mówiący o kapłaństwie, które podoba się światu ... taki "kapłan wodzirej" i o tym, które podoba
się Bogu. Tekst pokazujący pewne zagrożenia dla kapłaństwa, ale i wspierający
kapłanów, dla których u podstaw powołania i wypełniania całej kapłańskiej
posługi, leży miłość do Boga i chęć wypełnienia podjętego kiedyś posłannictwa na
sposób Boży.
Pokazujący
zagrożenia wyboru, może ponętnej, ale pokrętnej, bo bardzo ludzkiej drogi realizowania
kapłaństwa, którą tzw. świat nawet znosi, a bywa, że hołubi, oraz ukazujący,
przypominający prawdziwą istotę posługi kapłańskiej – spalania się dla Boga, zdania się na Boga.
Polecam artykuł
P. Ewy i zachęcamy do modlitwy za kapłanów i do dobrej współpracy z nimi, abyśmy w
duchu bożym odpowiedzieli na ich posłannictwo do nas.
Sławek
Jak bardzo nam potrzeba Chrystusowych Kapłanów. Zapatrzonych w Chrystusa i w Świętych,ale w tym, co rzeczywiście jest w nich święte Wiele mówi się o tym, by na ślepo nie 'powielać' Świętych. Nie tylko dlatego, że każdy z nas ma swoją drogę, ale by nie naśladować ich wad, które również mieli. Chrystus jest Bogiem i Człowiekiem. Kapłan, jest jednością Ducha, ciała, psychiki. Zawsze łatwo o skrajność. Ważne jest, by psychika i ciało było poddane duchowi i to Duchowi Świętemu. Były w historii tendencje do odrzucania całkowitego ciała, świata. Potrzeba byłoby rzetelnej katechezy biblijnej na ten temat. Było też i jest odrzucanie Ducha, Boga. Konsekwencje znamy dziś. Radosne głęboko chrześcijaństwo nie potrzebuje reklamy, ale świadectwa Życia Miłości. To Życie ujawnia się w świecie i poprzez ciało, poddane Bożej Miłości i Mądrości, wtedy i świat i ciało i to co z nich wynika będzie piękne, wartościowe i Święte. Myślę, że warto o to troszczyć się każdemu z nas. Są i takie sytuacje, gdy psychika choruje. Czasem potrzeba skorzystać z pomocy specjalisty: psychologa, psychoterapeuty. Urząd Nauczycielski Kościoła wypowiadał się na ten temat. Pytanie tylko o właściwego psychologa. Takiego, który nie tylko uznaje poglądy pacjenta w kwestiach wiary, ale sam Wierzy. Mimo poglądu o neutralności w psychoterapii, opiera się ona jednak na określonym światopoglądzie. Jeśli ktoś uznaje wolność za słuszność jakiejkolwiek dowolności :) i na tym opiera metodę terapii, to też jest jakiś światopogląd. ( to tak w ramach komentarza do art. Ewy Polak).Dla zainteresowanych: w Polsce jest Stowarzyszenie Psychologów Chrześcijańskich i tam ludzie wierzący mogą znaleźć dobrą pomoc.
OdpowiedzUsuńMódlmy się o świętych Kapłanów i dziękujmy za ich obecność. Bożena