Strony

Róże Różańcowe

Warto posłuchać

13.04.2018

Sentymentalne wspomnienia o wychowaniu dzieci

Wolne dni przed nami, sporo planów i oczekiwanie, czy aura będzie sprzyjać, bo różnie mówią?
Wspólnie z córką, zaplanowałyśmy wyjazd mojego 4 letniego wnuka do kina- sporo teraz propozycji, można wybrać bajkę, która będzie atrakcyjna dla takiego malucha.

  Wczoraj się zastanawiałam, jak spędzają czas dzieci w licznej rodzinie- czy organizują sobie zabawę wspólnie i czy mamy słyszą często, że się nudzą.
Moi chłopcy rodzili się w latach 85-88, zabawki robił mąż, a kiedy pora roku pozwalała wyjść na powietrze, ich inwencja twórcza nie miała granic :)
Pamiętam, kiedy z okazji dnia dziecka, pojechali do kina, po powrocie były ostre spory, kogo mam najpierw wysłuchać. Pół roku słuchałam ze szczegółami opowieści Toy Story. Znałam wszystkich bohaterów i ich przygody.

   Dostałam właśnie wiadomość, że Maks był grzeczny, ale bajka była… całkiem zwyczajna:)
Mogę się właściwie cieszyć bo wystarczy wyjść z moimi wnukami na lotnisko, gdzie można wejść do hangaru i oglądać awionetki, nawet wewnątrz kabiny.
Chodzę po ogrodzie i dookoła cisza, są dzieci w sąsiedztwie… ale ja nawet ich twarzy nie pamiętam, bo ich nie widuję....

  Czy nasze dzieci powielają nasze zachowania? W większości chyba tak.
Jest telewizja, komputer i... brak umiejętności wejścia na drzewo.
Czasy inne, też prawda, tylko, czy na pewno lepsze?
  Ja wolę te, kiedy rozbite na rowerze kolano, nie było powodem, aby doszukiwano się moich zaniedbań w opiece nad dziećmi, te czasy, kiedy ciekawość kazała zaglądać do otwartego ula, jak te pszczoły robią miód…
            Pozdrawiam sentymentalnie :)
                                                  Anna G

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.