Strony

Róże Różańcowe

Warto posłuchać

30.06.2015

22. O modlitwie chrześcijańskiej słów kilka… kontynuacja :) … Jak Jezus uczy nas modlitwy…

  Trwamy w analizie modlitwy chrześcijańskiej według nauczania KKK. Przypomnieliśmy sobie już, że kontemplacja oblicza modlącego się Jezusa Chrystusa, wpatrywanie się w Pana i  wsłuchiwanie się w słowa, które wypowiada, gdy się modli, to uczenie się modlitwy przez obserwowanie.



  Nasz Pan się modli i to już jest dla nas szkoła modlitwy. Modlitwa Jezusa, jak i całe Jego życie, to wsłuchiwanie się w Ojca by wypełnić Jego świętą wolę. Szukamy więc w swoim życiu woli Boga, aby się wypełniła dla naszego zbawienia… :)

  Jednak Mistrz uczy nas modlitwy również w sposób bezpośredni. Wyobraźmy sobie, że stoimy w tłumie, który właśnie zgromadził się, bo Jezus będzie nauczał :)… Kiedy Jezus zwraca się do ludzi zaczyna od tego, co już wiedzą o modlitwie ze Starego Przymierza i dopiero później otwiera ich  na nowość, którą przynosi  Królestwo… dalej tę nowość wyjaśnia w przypowieściach. Natomiast do tych, którzy mają być nauczycielami modlitwy w Chrystusowym Kościele, czyli do swoich uczniów, Jezus  mówi wprost o Ojcu i o Duchu Świętym.

  Jako  najlepszy wychowawca, przyjmuje nas takimi jakimi jesteśmy, cierpliwie prowadzi  do modlitwy, a dalej do Ojca… jest to stopniowe nauczanie, a zanim przyjdą owoce, wiele musi się w człowieku oczyścić i uporządkować… bo takie są warunki do nawrócenia serca… :)
  W swoim nauczaniu o modlitwie,  Jezus kładzie nacisk na  nawrócenie serca do pełnienia woli Boga…  serce prawdziwie pojednane z bratem przed złożeniem ofiary na ołtarzu… miłość nieprzyjaciół i modlitwa za prześladowców…  modlitwa do Ojca w ukryciu, unikanie wielomówstwa… przebaczenie z głębi serca… czystość serca… poszukiwanie najpierw Królestwa Bożego… czy jest inna droga do nawrócenia serca ? … czy bez tego  serce  może być całkowicie zwrócone do Ojca ?

  Jeśli serce zdecyduje się na takie nawrócenie, wtedy zaczyna uczyć się modlitwy w wierze. 
Jeśli wierzę, to ponad tym co czuję i pojmuję, jak dziecko trwam w synowskim przylgnięciu…

  Jak to możliwe w twoim życiu?
Naszą ludzką mocą nie jest to możliwe i dlatego Jezus przez swoją ofiarę otworzył nam przystęp do Ojca… Chociaż  cel ostateczny oraz nauczanie Jezusa  jest jedno i takie samo dla wszystkich, każdy człowiek jest prowadzony przez Boga inną drogą … Nawracające się serce daje się prowadzić i dlatego Bóg oczekuje od nas, że będziemy „szukać”, „pukać”, bo to  Jezus jest drogą i bramą /por. Mt 9,38; Łk 10,2; J 4,34/… :) :) :)

                                                                       Elżbieta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.