Strony
▼
Róże Różańcowe
▼
Warto posłuchać
▼
24.04.2015
Mężczyzną i niewiastą stworzył ich .... I pobłogosławił.
Szczęść Boże!
Chciałabym się dziś z Wami podzielić, kolejną zasłyszaną historią.
W USA, żyje pewien ksiądz, który jeszcze nie tak dawno temu słynął ze swych bardzo liberalnych poglądów.
Głosił mianowicie, że każdy ma prawo do miłości, że homoseksualizm i związki nie sakramentalne nie są grzechem, jeśli ludzie się kochają. W kościele zawsze miał tłumy, często też jeździł na 'rekolekcje". Bardzo często dostawał napomnienia od biskupa, i innych pobożnych ludzi, ale ignorował je przekonany o swoich racjach. Trwało to 12 lat.
Pewnego dnia wracając z takich właśnie rekolekcji, zdarzył się wypadek, Ciężarówka jadąca z nad przeciwka, nagle zjechała ze swego pasa i uderzyła w samochód kapłana.
I jak to opisuje ów człowiek , nagle znalazł się on w przed wielkimi drzwiami. Zaczął pukać, a gdy nikt nie odpowiadał, przerażony zaczął w nie walić z całych sił. Wtem usłyszał męski donośny głos, zza drzwi:
-KIM JESTEŚ ?
-Jestem kapłanem Jezusa Chrystusa- odpowiedział
-NIEPRAWDA, NIE JESTEŚ MOIM KAPŁANEM, BO NIE GŁOSISZ MOJEJ EWANGELII, TYLKO SWOJĄ.
W jednej chwili ksiądz ten zrozumiał swój błąd , zaczął błagać o wybaczenie. Głos odezwał się znowu:
- NIE ZNAM CIĘ, IDŹ PRECZ!!!
Rozpłakał się biedak pod drzwiami, i już miał odejść gdy nagle usłyszał inny głos- kobiecy, brzmiący jak delikatna muzyka.
-SYNU, DARUJ MU
- NIE MOGĘ MATKO, 12 LAT NA NIEGO CZEKAŁEM, POSYŁAŁEM MU ZWIERZCHNIKÓW, I DOBRE ANIOŁY, ABY GO OPAMIĘTALI, ALE ON TO IGNOROWAŁ. TERAZ JEST ZA PÓŹNO.
- SYNU, JA CIĘ BŁAGAM, ON SIĘ ZMIENI, JA TEGO DOPILNUJĘ, TYLKO PROSZĘ, WYBACZ MU.
- DOBRZE MATKO, ODDAJĘ GO TOBIE.
W tej samej chwili, obudził się on w szpitalu, podłączony do aparatury medycznej. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie.
Od tamtego dnia, wszystko się zmieniło. Odwołał wszystko to co mówił wcześniej. Grzmiał i wzywał do nawrócenia. I o dziwo, kościoły nadal miał pełne, zaczęto go nazywać Bożym szaleńcem....)))
Zbliża się maj, podziękujmy Naszej Matce i Najlepszej Orędowniczce, za Jej miłość i opiekę. Bo tylko Ona, może złagodzić Boży gniew, i wprowadzić nas do raju.
Ave Maryja.
Wsółmodlaca się Alina
Obyśmy i my nie byli głusi na głos wzywający do nawrócenia, bo nie wiadomo czy dostaniemy drugą szansę jak ten ksiądz...
OdpowiedzUsuńKiedy błądzimy, Bóg często stawia na naszej drodze ludzi, którzy mają nas na nowo, przyprowadzić do Niego, prośmy, abyśmy potrafili dostrzec w nich głos Boga i Jego wezwanie do nawrócenia.
OdpowiedzUsuńTylko z Bogiem nasze życie ma sens!
Prośmy, módlmy się , czyńmy tak jak drogie Anie napisałyście :):):) a jako Inicjatywa Modlitwy Wstawienniczej módlmy się jeszcze bardziej gorąco :)... Pan Bóg stawia na naszej drodze ludzi... a nawet cały Kościół ze swoją mądrością... rok duszpasterski , w którym trwamy głosi hasło "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię'... czy już czujemy sie zachęceni do wejścia na drogę nawracania chociażby z powszechnego narzekactwa jak to jest źle - narzekactwo zabija w człowieku pokój i radość z tego co jest dobre :) i wzbudza przekonanie, że nic nie zmieni się na lepsze, albo np. z tego co niszczy nasze relacje z bliskimi... W czasie pielgrzymki 21 kwietnia podczas modlitw wieczornych , kiedy kapłan zachęcał do rachunku sumienia z minionego dnia, powiedizał: każdy rachunek sumienia jest/powinien być jak nawrócenie... czy wierzysz w to, że każdy rachunek sumienia służy Tobie pomocą do nawrócenia ? Módlmy się za siebie o nasze nawrócenia , także za innych, abyśmy wszyscy wsłuchiwali się w głos Kościoła i stawali się narzędziami w Bożych rękach...:):):) kiedy Bóg stawia nas na ludzkich drogach :):):)
OdpowiedzUsuń