Nicola Grassi "Juda i Tamar" |
37 rozdział Księgi Rodzaju opowiadał o losie jaki
spotkał Józefa.
Zło które się w tej historii przewinęło miało wpływ na dalsze
losy narodu żydowskiego.
Natomiast rozdział 38 pokazał
pewne fakty z życia Judy i Tamar, które miały ogromny wpływ na konkretną
historię rodu Jezusa.
I tu nie obyło się bez
uczynków niegodnych...
Juda miał trzech synów.
Najstarszy Er ożenił się z Tamar. Zmarł jednak bezpotomnie. Według ówczesnego
prawa, obowiązkiem kolejnego, młodszego brata było spłodzić syna dla zmarłego
brata. Jednak Onan nie chciał, aby jego
potomek należał do brata i ilekroć zbliżał się do Tamar, wylewał swoje
nasienie, co nie podobało się Panu i zesłał na niego śmierć.
Tu takie wtrącenie do
współczesności. Skoro wtedy wylewanie
nasienia Panu Bogu nie podobało, to i teraz pewnie również. Nasienie ma po prostu swoje konkretne przeznaczenie.
Juda obawiał się, że i jego
najmłodszego syna spotka los dwóch starszych i nakazał Tamar zamieszkać w domu
jej ojca do czasu, aż najmłodszy syn dorośnie.
Po wielu latach, kiedy już nie
żyła żona Judy i ten wyruszył w podróż, Tamar, wiedząc, że nie będzie żoną
Szeli, podstępem doprowadziła do zbliżenia z Judą, podczas którego poczęły się
bliźnięta Peres (Fares) i Zerach.
Czytając rodowód Jezusa,
widzimy, że Peres jest wraz ze swymi rodzicami Judą i Tamar wyszczególnieni
jako przodkowie Jezusa.
Tamar jest jedną z trzech
kobiet wyróżnionych w tym rodowodzie, czyli można przypuszczać, jak ważna
musiała być jej historia w dziele zbawienia.
Co może nam pokazać ta
historia? Podobnie jak w rozdziale 37 to, że ze zła Pan Bóg wyprowadza dobro.
Bóg nie potępia człowieka,
jedynie czyny. Jedno z bliźniąt Tamar,
które się poczęło w wyniku podstępu, miało odegrać swoją rolę w historii
zbawienia. To wydarzenie zostało wplecione w Boży Plan. Dzieci te nie poniosły
konsekwencji postępowania rodziców. Jak widać dla Pana Boga ważny jest
człowiek, każdy.
Człowiek jest istotą słabą,
upada, ale Pan Bóg go nigdy nie przekreśla. Pan o tym wie i pomimo tych
upadków, prowadzi nas wszystkich do zbawienia. Nawet wobec takich ludzi Bóg ma jakiś Plan. Nie tylko
świętymi ludźmi się Pan posługuje.
Wszystko co się w naszym życiu
dzieje, jest ważne. Upadki, uczą nas jak się poruszać, żeby nie upaść ponownie.
Mobilizują nas do zwiększonej pracy nad sobą i wyostrzają nasze zmysły na inne
zagrożenia. Może też są przykładem i świadectwem dla tych, którzy sobie nie
radzą ze swoimi słabościami.
Wszystko w naszym życiu ma
swój sens zarówno dla nas samych jak i dla innych ludzi. Nie ma w życiu
przypadków...
Aneta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.