W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus opowiada swoim uczniom przypowieść o talentach. Przypowieść ta, dotyczy talentów - dóbr ziemskich, ale we wstępie Zbawiciel mówi, że podobnie będzie w królestwie niebieskim...
Tam jednak będziemy rozliczani z innych, otrzymanych talentów, chociaż zapewne z tych talentów podobnych do talentów z Ewangelii również. Właściwie, to nie zapewne, ale na pewno, bo po cóż, byłoby stwierdzenie Pana Jezusa, że trudno jest bogatemu wejść do królestwa niebieskiego.
Chyba mało kto, z tych osób, które odwiedzają stronę Modlitwy Wstawienniczej, może zaliczyć się do ludzi bogatych, niektórzy być może, sami potrzebowali by pomocy... część jednak, chyba może powiedzieć o sobie, że jakiś dostatek życiowy posiada.
Pomagać jednak może każdy, na tyle na ile kogoś stać... ale miara serca by się tu przydała, bowiem w rozliczeniu w niebie, nie wielkości kwot będą się liczyły. Pamiętamy przecież ubogą wdowę, która według Jezusowej miary, wrzucając grosz, wrzuciła najwięcej...
Można pomnażać dobra ziemskie, ale trzeba je wykorzystywać tak, żeby nie były kulą u nogi na drodze do zbawienia.