Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

27.09.2020

Co czynisz, czyń z miłości i wspólnoty ducha, Bożego Ducha.

  Posłuszeństwo, emocje, wypełnianie litery prawa, lekceważenie prawa, refleksja prowadząca do przyjęcia i wypełnianie prawa.

  Takie stany i postawy człowieka przychodzą mi na myśl po przeczytaniu dzisiejszej Ewangelii.

  Człowiek może mieć różne racje w różnych okolicznościach i sytuacjach życiowych, może targać nim różnie motywowane - za, czy przeciw, ale najważniejszym jest jego ostateczny wybór.

    Dzisiejsze Słowo Boże, na konkretnym przykładzie ukazuje to, w ogólniejszej formie, w pierwszym czytaniu - refleksja i zmiana postawy syna, który po początkowym "nie", jakie wypowiada ojcu, jednak wykonuje wolę ojca. W drugim czytaniu odpowiednikiem jest nawróceniu się grzesznika, który porzuca swoją dotychczasową złą drogę i powraca na drogę Bożych Przykazań. 

  Obie postawy można uznać za pozytywne, ale nie możemy wiele powiedzieć o tym, czy były do końca i na prawdę dobre...

20.09.2020

Przypowieść o robotnikach w winnicy. Mt 20, 1-16a


 " Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi." Mt, 20,16a

To słowa kończące dzisiejszą Ewangelię.

Jest jednak pytanie o to, dlaczego się jest ostatnim?

Czy dlatego, że w danym aspekcie życia, ktoś się bardzo o to stara, czy po prostu mimo woli, tak się układa w życiu, że się jest ostatnim?

 Myślę, że duże różnice między jednymi i drugimi ostatnimi, jednak są...

Jakie i czy mają znaczenie?

   Może pozwoli rozjaśnić tę sytuację  słowo pisane ks. Cezarego, lub Jego homilia, którą możemy odsłuchać.

Jedno i drugie znajdziemy pod poniższym linkiem.                                                                

http://www.mowpanieslugaslucha.co.uk/2018/09/xxv-niedziela-zwyka-rok-b-23092018.html 

13.09.2020

„Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” (Mt 18, 33).

 
  W perykopie ewangelicznej, którą dziś rozważamy Pan Jezus wskazuje na istotę ekonomii zbawienia, którą wyraził w słowach podsumowujących Kazanie na Górze: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 48), w kontekście przykazania miłości do każdego człowieka: „Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie” (M5 5, 43-44). W Ewangelii wg. św.  Łukasza Zbawiciel wzywa do upodabniania się do Boga w miłosierdziu: „Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6, 35-36).
To jest bardzo ważna nauka Pana: każdy Jego uczeń wezwany jest do porównywania się do samego Boga, który ze swojej natury jest nieskończenie doskonały we wszystkich swych przymiotach, a zatem również w miłosierdziu, sprawiedliwości i świętości. Św. Paweł następująco porównał nasze nieustające dążenie do Boga: „Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali. Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą” (1 Kor 9, 24-25). Tą nieprzemijającą nagrodą jest sam Bóg, do którego musimy się upodabniać, dlatego przykazanie nieustannego wybaczania, będące jedną z konkretyzacji przykazania miłości, zawiera w sobie prawdę o naszej wielkiej godności dzieci Bożych, ponieważ jedynie sama Trójca Przenajświętsza może być celem naszego życia i tylko Ona może zaspokoić w pełni pragnienia naszego serca.

6.09.2020

O upominaniu słowo...


  Obowiązek upominania - takie jest przesłanie dzisiejszego pierwszego czytania...
Pan Bóg stawia go bardzo mocno. Nieupominanie grzeszącego może doprowadzić do zagłady duszy tego, kto może i powinien upomnieć, a nie czyni tego.
   Obecnym ludziom należy się bardzo często jedno wielkie upomnienie. Jest tyle popełnianych grzechów, a niekiedy spotykamy nawet epatowanie nimi... Tyle jest lekceważenia Bożych Przykazań...

   Co czynić Panie Boże? Czy każdy ma naprawiać świat... zawsze i wszędzie, czy działać w tych miejscach, które pozostają, jakby na wyciągnięcie ręki?...

  Pierwsze zdanie drugiego, dzisiejszego czytania, może chyba rozjaśnić tę sytuację, jak i słowa z pierwszego czytania. 
"Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością"
  Jeśli kochasz, to zwrócisz uwagę, nie tylko z obowiązku i ze względu na siebie, o którym jest mowa w pierwszym czytaniu, ale  z miłości, aby bliźni nie zginął...
    To jest takie braterskie upomnienie, o którym mówi Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii...
Podobnie, jak w pierwszym czytaniu, są to jednak słowa kategoryczne, pokazana jest też droga, jakby etapy upominania.

5.09.2020

Pierwsza sobota miesiąca. Wynagrodzenie Najświętszej Maryi Pannie.


  "Najchwalebniejsza Dziewico, Matko Boga i Matko moja! Jednocząc się z Twoim Synem pragnę wynagradzać Ci za grzechy tak wielu ludzi przeciw Twojemu Niepokalanemu Sercu. Mimo własnej nędzy i nieudolności chcę uczynić wszystko, by zadośćuczynić za te obelgi i bluźnierstwa. Pragnę, Najświętsza Matko, Ciebie czcić i całym sercem kochać. Tego bowiem ode mnie Bóg oczekuje. I właśnie dlatego, że Cię kocham, uczynię wszystko, co tylko w mojej mocy, abyś przez wszystkich była czczona i kochana.

4.09.2020

Pierwszy piątek miesiąca. Akt wynagrodzenia Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.

Akt wynagrodzenia Najświętszemu Sercu Jezusowemu
O Jezu Najsłodszy, któremu za miłość bez granic ludzie w niewdzięczny sposób odpłacają wielkim zapomnieniem, opuszczeniem i wzgardą, oto my rzucając się do stóp Twoich ołtarzy, pragniemy szczególnym hołdem czci wynagrodzić Ci tę oziębłość i krzywdy, jakie ze wszech stron ranią Najmiłościwsze Twoje Serce.
Świadomi jednak, że my sami nie zawsze byliśmy wolni od różnych przewinień, a przejęci najgłębszą skruchą, jesteśmy gotowi dobrowolnym zadośćuczynieniem wynagrodzić Ci nie tylko za swoje grzechy, ale i za grzechy tych, co błąkają się z daleka od drogi zbawienia, nie chcą iść za Tobą, Pasterzem i Wodzem.