Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

18.06.2017

„litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni” (Mt 9, 36).




W XI niedzielę zwykłą Kościół święty proponuje nam w eucharystycznej Liturgii Słowa temat posłania, który przenika cały Nowy Testament, gdyż wyraża istotę samoobjawienia się Boga w Jego trójistotności, oraz w historii naszego zbawienia.

W Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa słyszeliśmy słowa skierowane przez Jezusa w synagodze do tłumów, które nakarmione cudownie rozmnożonym chlebem, szukały Go najpierw w Tyberiadzie, a następnie po drugie stronie jeziora, w Kafarnaum: „Jak Mnie posłał (gr. apestelein me) żyjący Ojciec (gr. ho zon Pater), a Ja żyję przez Ojca (gr. kago zon dia ton Patera), tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie (gr. zesei di eme). To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki»” (J 6, 57-58). Objawienie odwiecznej relacji łączących Ojca, będącego źródłem wszelkiej bytności i zradzanego odwiecznie Syna, dokonuje się w kontekście posłania Logosa Wcielonego, by stał się dla wierzących w Niego, w sakramencie Eucharystii, pożywieniem i pośrednikiem w darze prawdziwego życia, które pochodzi od Boga. Jest to życie wieczne, którego pełni rozumianej przez Ojców Kościoła jako przebóstwienie, to znaczy uczestniczenie w życiu Trójcy Przenajświętszej, doświadczymy przy powtórnym przyjściu Chrystusa w chwale, gdy nastąpi pełnia czasów i zmartwychwstaniemy do życia (por. J 5, 28-29).

15.06.2017

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa Pana

W kawałku chleba, w kroplach wina, na słowa kapłana "… to jest Ciało Moje… to jest kielich Krwi Mojej.."- Jest sam Bóg, Jezus Chrystus...
    Bez wiary w Słowo Boże, bez pomocy Ducha Świętego niemożliwe do pojęcia, a jednak... 
 To jest Prawda.
  Spróbujmy przejść procesję Bożego Ciała z wiarą, że idziemy za Królem Wszechświata.

13.06.2017

Elżbieta od Trójcy Świętej.

O niewieście, która już tu na ziemi :):):) żyła rzeczywistością Trójcy Świętej

 Kochani :):):) z okazji Uroczystości Trójcy Przenajświętszej, którą w minioną niedzielę przeżywaliśmy, pragnę przybliżyć Wam chociaż odrobinę, niesamowitą w dążeniu do świętości, znaną zapewne niektórym, karmelitankę bosą, Elżbietę Catez.
   Żyła we Francji, w latach 1980-1906, a jej wspomnienie liturgiczne obchodzimy w dniu 8 listopada. Elżbieta była osobą, której spojrzenie jakby dostrzegało to, co niewidzialne...

  Jan Paweł II w homilii zatytułowanej Bóg-wszystkim we wszystkich wygłoszonej podczas Mszy beatyfikacyjnej w dniu 21.11.1984 powiedział min. :

"Naszej zdezorientowanej ludzkości, która albo nie potrafi już odnaleźć Boga, albo zniekształca Go, która szuka słowa, na którym mogłaby oprzeć swą nadzieję, Elżbieta daje świadectwo doskonałego otwarcia się na Słowo Boże, które przyswoiła sobie w tym stopniu, że stało się ono prawdziwym pokarmem dla jej refleksji i modlitwy, że znalazła w nim całą swą rację życia i poświęcenia się uwielbieniu chwały Bożej."

Elżbieta Catez urodziła się 18 lipca 1880 r. w Avor, w pobliżu Bourges we Francji, w obozie wojskowym, gdzie przebywał jej ojciec, kapitan, Joseph Catez. Matką Elżbiety była Marie Rolland. Około 1 listopada 1882 r. państwo Catez osiedlili się w Dijon, w pobliżu dworca i tam 20 lutego 1883 r., urodziła się siostra Elżbiety, Małgorzata. Siostry żyły ze sobą w wielkiej  przyjaźni :):):)...

11.06.2017

„Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” (J 3, 16).


  Uroczystość Trójcy Przenajświętszej, którą Kościół celebruje podczas dzisiejszej eucharystii, stanowi syntezę zbawczego objawienia się odwiecznego Boga w historii. 
  Św. Paweł uczy nas w Liście do Hebrajczyków: „Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna” (Hbr 1, 1-2). Mową Syna, o którym pisze Apostoł Narodów jest całe Jego życie: od momentu Wcielenia do ofiary paschalnej, którą Jezus złożył z siebie na krzyżu i – jak pisze św. Marek – „zawołał donośnym głosem i oddał ducha” (Mk 15, 37). Krzyk Zbawiciela na drzewie kaźni jest przemową, wyrażającą w dramatyczny sposób pełnię miłości Syna do Ojca i do ludzi, za których cierpiał i umarł w pohańbieniu. Jej następstwem jest dar Ducha Świętego, którego Jezus obiecał uczniom podczas ostatniej wieczerzy: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy (…) A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję” (J 14, 15-17; 26-27).

10.06.2017

Akt Poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu Sercu Maryi

     
   6 czerwca 2017r w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem z udziałem Konferencji Episkopatu Polski, w obecności władz państwowych, został odnowiony Akt Poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu Sercu Maryi.
  „Akt ten zostanie następnie ponowiony w każdej diecezji, parafii i rodzinie 8 wrześnie br., w uroczystość Narodzenia Matki Bożej.”
  
    Możemy jednak już teraz, osobiście zawierzyć siebie samych, nasze rodziny i bliskich oraz  naszą wspólnotę Inicjatywy Modlitwy Katolickiej Niepokalanemu Sercu Maryi.
     
   Treść Aktu Zawierzenia znajdziemy pod linkiem:
http://episkopat.pl/akt-poswiecenia-kosciola-w-polsce-niepokalanemu-sercu-maryi-dokumentacja/
 

8.06.2017

Uzdrowienie Kolana - Świadectwo Wioletty


  Szczęść Boże
Chciałabym z Wami podzielić się Cudem, którego doświadczyłam w miniony piątek, podczas Wieczoru Uwielbienia z Modlitwą o Uzdrowienie. Oczywiście zaniosłam też Naszemu Tatusiowi wszystkie intencje, które do mnie za pośrednictwem Forum Modlitwy Wstawienniczej wysłaliście... teraz czekajcie na Cud.
 
   Zacznę od początku. Mam problem z lewym kolanem. Nadwyrężyłam kolano na Drodze Krzyżowej, która odbywała się w kwietniu ulicami mojego miasta. Nie zauważyłam studzienki ściekowej i krzywo stanęłam, poczułam ból w kolanie, ale dotarłam do końca. Czasami ból był lekko odczuwalny, a czasami nie mogłam z bólu chodzić. Ale do rzeczy.  Wczoraj już o 15-ej byłam w Kościele, gdyż poszłam pomóc Siostrze zakrystiance w sprzątaniu na wikariacie, ból kolana nasilał się coraz bardziej im bliżej było do Mszy Świętej.  O 18-ej rozpoczęła się Msza, a ja z bólu ledwo stałam, ale nie poddawałam się i wytrwałam do końca. Po Mszy Św. rozpoczął się Wieczór Uwielbienia, mimo bólu prawie cały czas klęczałam. Dziękowałam, prosiłam i uwielbiałam Boga w intencjach, z którymi przyszłam, ale nie prosiłam o uzdrowienie kolana.