Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

12.02.2017

„Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa” (Mt 5, 20)


  W dzisiejszej perykopie ewangelicznej, po ogłoszeniu uczniom „konstytucji” królestwa Bożego w formie Błogosławieństw i wyjaśnieniu im ich zadania, w którym porównał ich do soli ziemi i światłości świata, czyli siebie samego, Jezus rozpoczyna naukę dotyczącą wypełnienia Prawa i Proroków, czyli legislacyjnego fundamentu Przymierza Narodu Wybranego z Bogiem.

Cały piąty rozdział Ewangelii św. Mateusza jest objawieniem Jezusa jako „nowego” Mojżesza, o tyle doskonalszego od proroka i wodza, który wyprowadził Żydów z niewoli egipskiej,  o ile – jak pisze św. Paweł – „Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię” (Flp 2, 9). Ponieważ to wywyższenie Pana jest wypełnieniem, w Jego krwawej ofierze, paschalnego planu zbawienia świata, wyrażonego przez Apostoła w słowach: „uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej” (Flp 2, 8), dlatego również interpretacja Prawa, jaką przynosi nam Zbawiciel, jest jego doskonałym wypełnieniem.

Przyjęcie Błogosławieństw jako ideału życia chrześcijańskiego, oraz wcielanie w życie ewangelicznej interpretacji Bożego Prawa, jest w praktyce realizowaniem zadania, jakie przyjęliśmy podczas chrztu świętego: zerwaniem z Prawem, które zniewala, aby żyć w wolności dzieci Bożych.

11.02.2017

Wspomnienie Matki Bożej z Lourdes


Módlmy się:
Niepokalana Dziewico z Lourdes, gromadzimy się dzisiaj u Twoich stóp, aby oddać Ci cześć. Przyjmij nasz hołd uwielbienia, który Ci składamy jako Matce Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Pragniemy Cię sławić tak, jak sławił Cię archanioł Gabriel i jak sławi Cię Kościół przez wieki. Pełni ufności przychodzimy do Ciebie również po to, aby w Twoje niepokalane ręce złożyć nasze błagania, wierząc w Twoje przemożne orędownictwo u Boga.

9.02.2017

W oczekiwaniu.... dzielę się... :) :) :)


  Co mnie w tym życiu pociesza?, że Święci też nie byli tacy super, że musieli się starać, że starali się więcej niż inni, że cierpieli dużo więcej niż chcieli... czyli jak każdy z nas ... a nawet pogardzano nimi... Wydaje mi się, że właśnie o te starania chodzi, o intencje podejmowanych działań, o ten Boży upór w pracy nad sobą, o pokorę, czyli prawdę o sobie ... o to aby budować coraz lepsze relacje z najbliższymi, żeby służyć innym, nawet jeśli wiele dzieli.
    
  Pan przyszedł do tych, którzy się źle mają, czyli do nas, jak pomóc, jak zachęcić innych ... 
  Wciąż też zastanawiam się, skąd tyle milczenia na naszej stronie, przecież każdy ma jakiś ból, coś do powiedzenia, podzielenia się... takie rozmowy to jakaś szansa na nabranie dystansu do własnych problemów... czasem wręcz mogą prowadzić do zobaczenia tego co zakryte...

7.02.2017

Kolejny etap przemiany. Świadectwo Elżbiety


  Czasami bywa tak, że myślimy, że tak jak jest- to już powinno być zawsze, albo do momentu dopóki  będzie nas dotyczyć…
  I tak jak zaczyna się pracę w jakim dużym znanym przedsiębiorstwie, z ludźmi wykształconymi, kompetentnymi to się myśli, że tak jest wszędzie….

  Ze mną właśnie tak było. Na początku lat 80tych rozpoczęłam pracę – o karierze nikt nie myślał. Praca i już. 8 godzin, czasami trzeba było mieć dyżur w niedzielę albo godzinę dłużej zostać na koniec miesiąca, gdy wykonywało się różne bilanse.
   Miałam wielki zaszczyt rozpocząć  pracę zawodową z ludźmi wykształconymi, ukształtowanymi światopoglądowo, grzecznymi, życzliwymi.  W większości byli starsi ode mnie, uczyli mnie zagadnień technicznych niezbędnych na mym stanowisku pracy, ale też a może przede wszystkim, kształtowali kulturę pracy dbając niesamowicie o życzliwe, przyjacielskie stosunku pracy. Chamstwa nie było!
  Owszem mocniejsze słowa padały, ale to nazwijmy w wymagających tego okolicznościach.

  I tak trwało, później „transformacja „ czyli zmiana szyldu i pomału zaczęła się sypać drużyna, która zadawała szyku i trzymała pion w relacjach i różnych kontaktach służbowych. Przyszli nowi, wykształceni- po studiach, ale bez doświadczenia… wdrażali się jedni szybciej, drudzy wolniej, ale wciąż byli to ludzie, którzy reprezentowali jakąś wiedzę poprzez nabyte studia, szkolenia, ludzie którzy zaczęli mieć parcie na karierę, na kasę, na popularność.

5.02.2017

„niech świeci wasze światło przed ludźmi” (Mt 5, 16).


  Św. Mateusz umieścił perykopę, będącą treścią dzisiejszego liturgicznego czytania ewangelicznego, między proklamacją Błogosławieństw, a wykładnią Nowego Prawa, opartego na przykazaniu bezwarunkowej miłości, która upodabnia nas do Ojca Niebieskiego. Podobnie jak cały piąty rozdział Ewangelii św. Mateusza dąży ku proklamacji prawa miłości, której praktykowanie czyni nas dziećmi Bożymi i  upodabnia nas w doskonałości do Boga Ojca: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie (…). Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 44-45. 48), tak również dzisiejsza perykopa znajduje swój finał w poleceniu przysparzania chwały Ojcu poprzez czynienie dobra bliźnim, co jest sednem powołania ucznia Jezusa: „aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 16). W tym sensie wezwanie Jezusa do bycia solą ziemi i światłem świata jest syntezą zarówno Błogosławieństw, jak i następującej po nich nowej interpretacji Dekalogu i opartego na nim Prawa, według logiki, którą św. Paweł wyraził w Pierwszym Liście do Koryntian: „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10, 31). Jednocześnie wezwanie to jest zaproszeniem do naśladowania Jezusa, Światłości świata, wcielonego Słowa  doskonałego jak Ojciec, na którego całym swoim ziemskim życiem wskazywał, jak powiedział do Filipa: „Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (J 14, 9). Zaś zjednoczenie z Panem przez wiarę w Niego uzdalnia uczniów, poprzez dar Ducha Świętego, do wypełnienia Jego poleceń, których ostatecznym celem jest chwała Boża: „Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu” (J 14, 12-13). Otaczanie Ojca chwałą w Synu, przez codzienne upodabnianie się do Niego w myślach, słowach i czynach: oto istota naszego chrześcijańskiego powołania.

3.02.2017

Modlitwa Wstawiennicza. Dar wielu… I Twój może być również.


  Modlitwa Wstawiennicza.  Czym jest, czym może być?

  Bywa, że ktoś – często bliski, czy znajomy,  prosi nas o modlitwę.
Spełniamy jego prośbę… bo przecież dobrze mu życzymy i jest nam tak, czy inaczej bliski. Chcemy go wesprzeć.
Dobrze czynimy. Niekiedy nawet,  widzimy owoce naszej modlitwy…
   Są jednak takie grupy ludzi, którzy wyrażają  gotowość do modlitewnego wsparcia każdego, kto  zaniesie do Boga, za ich wstawiennictwem, swoją prośbę - intencję modlitewną.
   Grupy mniejsze, lub większe, których członkowie znają się, lub nie. Którzy mogą nic nie wiedzieć o proszącym, oprócz jego potrzeby, wyrażanej w zanoszonej intencji. 
   Są grupy, które mają jakąś określoną formę modlitwy, ale też takie, gdzie warunek jest tylko jeden.
  Modlitwa za potrzebujących, każdego dnia,  ma po prostu być
  
 Tak jest w naszej Inicjatywie Modlitwy Wstawienniczej.
   Forma modlitwy jest w naszej wspólnocie dowolna, ale Ci, którzy przez przesyłane prośby, powierzają cząstkę swojego losu w nasze ręce, muszą mieć pewność, że zanoszone przez nich intencje, taką, czy inną modlitwą, przed Panem Bogiem wesprzemy.

2.02.2017

Módlmy się za Kapłanów


  Coraz bardziej utwierdzam  się w poczuciu konieczności modlitwy za Osoby duchowne. 
Osoby te, w tak trudnej, odpowiedzialnej, a bywa, że niebezpiecznej i po ludzku niekiedy niewdzięcznej posłudze, naprawdę tego modlitewnego wsparcia, bardzo potrzebują. 
  A tak niewiele wymaga to wysiłku.  Czasem wystarczy z naszej strony kilka słów, trochę życzliwości w bezpośrednich kontaktach, zwykły serdeczny gest, by ułatwić im posługę i wesprzeć ich, zwłaszcza w trudnych chwilach.
   Przecież Kościół to jeden organizm - zespół naczyń połączonych. Umocniony kapłan będzie umacniał kolejnych ludzi: wiernych i niewierzących, wierzących, ale niepraktykujących.

   W ten dzień modlitw za kapłanów, osoby duchowne i o nowe powołania do służby Bogu, przedstawiam propozycje modlitw, które znajdziemy pod poniższym linkiem.  
Jednak każda nasza modlitwa za kapłanów i osoby duchowne na pewno przyniesie dobre owoce.
   Zapraszam do modlitwy.
                                                    
                                                Magda