__________________________________________
18.09.2016
„Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną” (Łk 16, 9)
W perykopie ewangelicznej, którą rozważaliśmy w zeszłym tygodniu, Jezus wskazuje na priorytet życia wiecznego nad doczesnym. Wedle tej logiki Dobry Pasterz zostawia na pustyni dziewięćdziesiąt dziewięć owiec „sprawiedliwych” i nie spocznie dopóki nie znajdzie jednej zaginionej, „grzesznej” i pełen radości nie przyniesie jej na swoich ramionach do pozostałych owiec. Źródłem szczęścia Zbawiciela jest fakt, że teraz wszystkie owce będą mogły paść się na „niebieskich pastwiskach” intymnego zjednoczenia z Trójcą Przenajświętszą. Bóg pragnie, aby piekło było puste, a jeżeli – w wyniku naszego złego używania daru wolności – jest to niemożliwe, wówczas robi wszystko, nawet wydaje w nasze ręce swojego jedynego Syna, aby w to miejsce wiecznej rozpaczy i śmierci trafiło jak najmniej Jego dzieci.
17.09.2016
Słowo o małżeństwie …” Być wierny swojej przysiędze…”
Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci.
Po świadectwie Renaty, modlitwach małżonków i za małżonków, chcieliśmy polecić słowo na temat, jak żyć, aby świadectwo małżeństwa było, po latach, zupełnie odwrotne w wymowie. Czy jest to wymagające? ... Może w obecnym świecie... ale właściwie jest to, powinno być normalne, a stosowane obustronnie, daje małżonkom po prostu szczęście. A kto nie chciałby być szczęśliwy?...
(Adres na końcu tekstu.)
Z boku strony znajdziemy materiały na tematy różnych sytuacji i aspektów małżeńskich i rodzicielskich.
Na początek jednak, przypomnijmy sobie słowa Hymnu o Miłości, który w Małżeństwie obowiązuje przede wszystkim.
Sławek i Aneta
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
15.09.2016
Modlitwa małżonków i za małżeństwa przeżywające trudności.
Modlitwa o odrodzenie Małżeństwa
Panie, przedstawiam Ci nasze małżeństwo – mojego męża (moją żonę) i mnie. Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek swoim sakramentem. Panie, w tej chwili nasze małżeństwo nie jest takie, jakim Ty chciałbyś je widzieć. Potrzebuje uzdrowienia. Jednak dla Ciebie, który kochasz nas oboje, nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego proszę Cię:– o dar szczerej rozmowy,
– o „przemycie oczu”, abyśmy spojrzeli na siebie oczami Twojej miłości, która „nie pamięta złego” i „we wszystkim pokłada nadzieję”,
– o odkrycie – pośród mnóstwa różnic – tego dobra, które nas łączy, wokół którego można coś zbudować (zgodnie z radą Apostoła: zło dobrem zwyciężaj),
– o wyjaśnienie i wybaczenie dawnych urazów, o uzdrowienie ran i wszystkiego, co chore, o uwolnienie od nałogów i złych nawyków.
Niech w naszym małżeństwie wypełni się wola Twoja.
14.09.2016
Święto Podwyższenia Krzyża Świętego
W Święto Podwyższenia Krzyża Świętego stańmy pod krzyżem…
Niech krzyż Chrystusa i nasze krzyże nigdy się nie rozdzielają....
„Krzyżu
Święty, co świat obejmujesz,
Który rozdartą ziemię ramionami dwoma,
Jak dziecko słabe matka
przed ciemnością bronisz,
Zmiłuj się nad nami.”
Który rozdartą ziemię ramionami dwoma,
Jak dziecko słabe matka
przed ciemnością bronisz,
Zmiłuj się nad nami.”
„Zbawienie przyszło przez krzyż…
Jeżeli chcesz Mnie naśladować,
To weź swój krzyż na każdy dzień
I chodź ze Mną zbawiać świat....”
To weź swój krzyż na każdy dzień
I chodź ze Mną zbawiać świat....”
13.09.2016
..."Brońmy małżeństwa i rodzin, nie tylko swych własnych"... Świadectwo Renaty
Kiedy poznałam treść pozwu rozwodowego mego
męża - bo nie dowiedziałam się od niego o tych zamiarach, dokument
"przypadkiem" trafił w moje ręce - świat mi się zawalił po raz
drugi... (pierwszy raz, kiedy mąż wyprowadził się z domu: lęk, strach, poczucie
odrzucenia, wstydu, beznadzieja). Myślałam, że teraz to już tylko wojna... choć
gdzieś w dali tliła mi się nadzieja, że przecież przez to przejdziemy... i z
tego wyjdziemy... że zawsze razem dawaliśmy radę, że po 25 latach wspólnego
życia nie sposób, abyśmy się nie dogadali... I nadal w to wierzę, ale teraz
wiem, że ja jestem bezsilna, że tylko w życiu z Bogiem, Jego mocą i wolą nasze
małżeństwo będzie piękne i takie, jakim On chce je widzieć, jakie być powinno,
choć po ludzku przecież było całkiem dobre. Po ludzku... A póki co, sprawy
sądowe toczą się w trzech sądach jednocześnie... z pism sądowych nie
wychodzę... nie mam adwokata, ani pełnomocnika, bo nie mam i nie chcę wydawać
pieniędzy. Mam za to najlepszego
reprezentanta w sądzie, który lepiej zna naszą sprawę niż ja sama. ON wie,
gdzie jest prawda o mnie, o moim mężu i o naszym małżeństwie. Mam Jezusa. Jest
zawsze ze mną, z nami na tych salach. I tyle ochrony i prowadzenia...
Subskrybuj:
Posty (Atom)