W mojej parafii rozpoczęły
się rekolekcje. Czas refleksji i porządków duchowych…
Było wiele porównań do sytuacji życiowych…
... Dzieci wyjeżdżają… pokój zostaje posprzątany, ale mimo, że
przez tydzień, dwa nikt tam nic nie robi, to i tak trzeba kurze wycierać, jak
dzieci wpadną… jest po porządkach...
Tak i w naszej
duszy, zawsze jest co "powycierać", im więcej zdarzeń, ludzi i okoliczności życiowych, tym bardziej jest co posprzątać.
Niedzielna Ewangelia ukazała wzburzenie Pana Jezusa, jednak
miało ono miejsce w sprawach bożych, gdy człowiek zajął cząstkę, która należy
się Bogu. Gdy Jezus spotykał, chorych,
grzeszników, zniewolonych przez szatana, to nie unosił się, nie denerwował, ale
leczył, uwalniał i najwyżej przestrzegał przed powrotem do złego postępowania.
Ksiądz rekolekcjonista przytoczył też,
słowa jednego z egzorcystów, któremu zły duch wykrzyczał… Gdybyście wiedzieli,
jak Bóg walczy o was, o wasze dusze, to byście z kolan nie powstawali!