Bywa, że ktoś – często bliski, czy znajomy, prosi nas o modlitwę.
Ofiarujemy swoją modlitwę się za niego: raz modlitewnie wspomnimy, czasem częściej, a może stale otaczamy go modlitwą, bo przecież dobrze mu życzymy i
jest nam tak, czy inaczej bliski.
Dobrze
czynimy.
Niekiedy nawet,
widzimy owoce naszej modlitwy.
Są jednak takie grupy ludzi, którzy wyrażają gotowość do
modlitewnego wsparcia każdego, kto przychodzi, aby zanieść do Boga, za ich
wstawiennictwem, swoją prośbę, intencję modlitewną.
Grupy
mniejsze, lub większe, których członkowie znają się, lub nie. Którzy mogą nic nie
wiedzieć o proszącym, oprócz jego potrzeby, wyrażanej w zanoszonej intencji.
Są
grupy, które mają jakąś określoną formę modlitwy, ale też takie, gdzie warunek
jest tylko jeden.
Modlitewna pamięć o
potrzebujących.
Każdego dnia ma po prostu być modlitwa w otrzymywanych intencjach.
Każdego dnia ma po prostu być modlitwa w otrzymywanych intencjach.
Tak jest w naszej Inicjatywie Modlitwy
Wstawienniczej.
Forma
modlitwy jest dowolna, ale Ci, którzy, jakby powierzają cząstkę swojego losu w nasze
ręce, muszą mieć pewność, że zanoszone przez nich intencje, tak, czy inaczej, przed Panem Bogiem
wesprzemy. W różny sposób, zależnie od podjętego postanowienia, czy też możliwości w danym dniu, ale zawsze!